Wake-Up: Play-inowe nudy. Miami-Boston. Kings i Bulls OUT

6
fot.

Wkręcamy koszmary kibicom Celtics. Niewiele więcej nam zostało z tym składem Miami. To nie ten rok!

To nie jest ten rok: można spać spokojnie w zielonych rajtuzkach. Przed nami czwarta seria Celtics-HEAT w ostatnich pięciu latach. To już jest rywalizacja jak nic, 2-1 HEAT. Ale Celtics są aż +13.5-punktowym faworytem meczem nr 1, który w niedzielę o 19. Już o 19-tej dla Miami. To szybki obrót z piątkowego Play-In na czekających w niedzielę, już przed obiadem, Celtics.

Bo wreszcie jest, ulubiony weekend, chyba najlepszy weekend w całym roku – początek playoffów, mecze wcześnie. Mecze wcześnie i mecze wcześnie o coś.

O godz. 19 Orlando w Cleveland, o 21:30 Phoenix w Minnesocie, dla wytrwałych o północy Sixers w Madison Square Garden i już w nocy o 2:30 pierwsza odsłona Denver-Lakers.

W dosyć podobnych meczach, które już na starcie czwartej kwarty obróciły się w dwudziestopunktowe blowouty – w dosyć podobnych meczach wyłoniliśmy przeciwników Bostonu i Oklahomy w pierwszej rundzie.

Do gier:

Bulls @ Heat 91:112 Vucević 16/14z – Herro 24/10/9
Kings @ Pelicans 98:105 Fox 35 – Ingram 24

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

6 KOMENTARZE