To nie był pierwszy w karierze mecz Klaya Thompsona bez punktów, ale wcześniej zawsze wynikało to z bardzo krótkiego czasu gry. Teraz spędził na parkiecie w Sacramento 32 minuty i po raz pierwszy w karierze nie miał ani jednego trafienia mimo oddania 10 rzutów z gry.
Fatalny koniec rozczarowującego sezonu, w którym długo szukał swojego rytmu, musiał pogodzić się z przesunięciem na ławkę i grał bardzo nierówno. Na finiszu znalazł formę, wrócił do piątki i miał dobry okres, ale w Play-In wszystko prysło. Już drugi rok z rzędu Klay fatalnie kończy postseason. Poprzednio strasznie zawiódł w serii z Los Angeles Lakers. Teraz trwało to tylko jeden mecz i kto wie, czy to nie był jego pożegnalny występ w barwach Golden State Warriors.
Wolna agentura Thompsona będzie największym tematem rozpoczynającego się właśnie offseason w San Francisco.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nigdy nie zrozumiem jak druzyna opierajaca się na ruchu piłki i przez lata żyjąca z mądrych graczy jak Iggy i Livingston mogła tak spieprzyc wybory w drafcie.
Avdija, Franz, Sengun – wszyscy oni byli tuż za rogiem. Wszyscy by swietnie pasowali do tego teamu. Doceniam postep Kuminigi, ale mając chociaż jednego z nich byliby w zupełnie innym miejscu. Ja wiem ze np Sengun nie pasował im do Draya ale chłop byl MVP w Turcji i widać było ze po prostu umie grac w koszykówkę. Avdija tak samo. A Wiseman niestety nie umiał i nadal nie umie.
Ja uważam, że wybór Kumingi nie był błędem natomiast w tamtym drafcie wyzej Senguna wybrali jeszcze Moodyego i to był błąd bo przecież od zawsze mają deficyt wysokich, więc czemu z 14 numerem takiego nie wybrali. Wybór Wisemana był logiczny ze względu na jego pozycję, okazał się jednak bustem a teraz wiemy że mogli wybrać wtedy Haliburtona, Maxeya, Balla czy Avdije.
Mi ogólnie szkoda tych ostatnich lat Currego w ciągu których nie będzie mógł juz zawalczyć o tytuł (choć jest w tym i jego wina). Sam awans do playoff będzie sukcesem. Niestety ale póki będą patrzeć na klub przez sentymenty to będą w tym miejscu w którym są. Klay, Draymond, to nie są już zawodnicy do walki o wyższe cele w większych rolach. Adam nic nie napisał o Wigginsie a, szczególnie jeśli zostawią Kumingę, nie wyobrażam sobie by nie próbowali nim handlować.
Ostatni sezon mistrzowski GSW w 2022 to był FLUKE: (poza maestrią Curry’ego) – sezon życia Wigginsa, zdrowy kluczowy rezerwowy – Otto Porter. Poza tym zachodnia konferencja była wówczas miękka i płaska jak nigdy: ciepłe kluchy Suns i Jazz, osamotniony Luka, Lakers i Clippers poza play-offami, Memphis wiecznie kontuzjowane.
FLUKE nie FLUKE tytuł się liczy i sam się nie wygrał. Ale z drugiej strony to też trochę prawda, nie ma co oczekiwać, że taki run powtórzy się w najbliższych sezonach.
Być może jest to trudne dla wielu, ale biznesowo i sportowo obecny układ w GSW jest całkowicie spełniony. Kasa na koniec sezonu z wpływów klubu się zgadza, sportowo zgarnęli co mieli do zgarnięcia, a szczególnie cenne ostatnie mistrzostwo z 2022 i mvp finałów zamknęło wiele nieżyczliwych narracji, uwierających wcześniej Curry’ego. Co kuriozalne, z obecnym stanem rzeczy pogodzeni są tam wszyscy włącznie z graczami, bo brakuje tam takiego dzika ambicji, jakim był Jordan albo Bryant, którzy w przypadku braku sukcesów zdolni byli rozsadzić organizację od środka. Akurat taki profil psycholoiczny złotych chłopców pomógł im stworzyć tak altruistyczny system gry, ale z drugiej strony, kiedy drużynowo im nie siedziało, nigdy nie mieli rasowego killera, który potrafiłby ciągnąć regularnie zespół na swoich plecach. Curry przymierzał się do tych butów, ale nigdy tak ostatecznie mu nie pasowały, prawdopodobnie przez koniec końców ograniczone warunki fizyczne na tle całej ligi.
Reasumując, obawiam się że teraz czeka nas już tylko odcinanie kuponów przez najbliższe 2-3 sezony aż do zasłużonych emerytur core’u zespołu, a efektywniejsza przebudowa nastąpi dopiero potem.