Na początku tego roku Toronto Raptors oddali ostatniego zawodnika będącego ważną postacią drużyny, która pięć lat temu zdobyła pierwsze w historii klubu mistrzostwo. Ruszyła przebudowa i obecny sezon jest najgorszym w Toronto od ponad dziesięciu lat. Na nieco ponad dwa tygodnie przed końcem fazy zasadniczej mają bilans 23-50.
1. Nowy rozdział. Jeszcze w trakcie zeszłego sezonu nie zdecydowali się na poważnie zmiany w składzie. Mnóstwo było spekulacji i plotek transferowych, ale Masai Ujiri twardo trzymał się trzonu drużyny. Potem jednak przegrali w Play-In i lawina ruszyła – pożegnali się z Nickiem Nurse’m, a na rynku wolnych agentów stracili Freda VanVleeta. Coraz bardziej też wyglądało na to, że dni Pascala Siakama w Toronto są policzony, po tym jak Ujiri publiczne skrytykował go za egoistyczną grę i przez całe wakacje nie podjął rozmów o przedłużeniu kontraktu. I w końcu, w połowie sezonu zdecydował się na przehandlowanie ostatnich kluczowych zawodników pamiętających jeszcze mistrzowski sezon. Najpierw OG Anunoby trafił do Nowego Jorku, a chwilę później Siakam wylądował w Indianie. Ujiri oficjalnie wcisnął reset. To jednak nie ma być przebudowa od zera, bo mają już swojego nowego gwiazdora, a w wymianach szukali przydatnych zawodników zamiast wyłącznie zadowolić się pickami. Pobyt na dnie ligi ma być tylko chwilowy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.