Wake-Up: Mavs zniszczyli Sacramento, jak nowy kontender

7
fot.

To wczoraj wieczorem, i baaaardzo późnym wieczorem, nie było raczej zapowiedzią piłkarskich mistrzostw Europy, ale już w naszej w lidze w nocy mieliśmy quasi-zapowiedź dwóch pierwszych dni playoffów, gdy w sobotę i w niedzielę rozgrywamy po cztery mecze.

Pobiliśmy nowy rekord efektywności par meczowych w marcu. Cztery mecze, osiem drużyn grających o coś. Bez LeBrona Jamesa, bez Jimmy’ego Butlera, z problemem Josha Giddeya w OKC, ale i z innym problemem, który ma skład z Top-5 w Konferencji Zachodniej.

Do gier:

50-21 Thunder @ 44-28 Pelicans 119:112 Giddey 25/9z – Williamson 29/5/10
40-32 Lakers @ 46-26 Bucks 128:124 2OT Davis 34/23 – Antetokounmpo 29/21/11
43-29 Mavericks @ 42-30 Kings 132:96 Doncić 28/11z – Sabonis 12/11/9
37-34 Warriors @ 39-33 Heat 113:92 Thompson 28 – Adebayo 24

1) To już w marcu osiem meczów, w których Jonas Valanciunas zagrał mniej niż dwadzieścia minut. Ostatniej nocy JV był na boisku tylko przez 11, na drugą połowę wyszedł już Larry Nance i choć New Orleans Pelicans udało się serią 20-2 wrócić do gry pod koniec trzeciej kwarty, to praktycznie dwie akcje w ostatniej minucie zadecydowały o całkiem imponującym zwycięstwie OKC Thunder w Nowym Orleanie 119:112.

Shai Gilgeous-Alexander trójką na 1.29 min. przed końcem doprowadził do remisu, Thunder wybronili kolejne posiadanie, by zaraz Lu Dort trafił trudną tróję na prowadzenie i po kolejnej wybronionej akcji Jalen Williams nie przerwał kozła i zaraz był pod obręczą.

Ale powinna zostać też gwizdnięta niesiona, zanim przy 112-112 Dortsky trafił tróję:

aj

Thunder od 107-112 skończyli mecz serią 12-0, gdy Pelicans spudłowali pięć ostatnich rzutów.

Giddey, niekryty, a w pierwszej kwarcie niekryty przez JV, trafił nagle 5 z 8 trójek i rzucił 25 punktów. Ludzie go zostawiają, ale to Giddey jest też drugim najlepszym zbierającym w piątce składu, który ma kłopoty na deskach. Trudno więc nim nie grać w większości matchupów z topem Zachodu. We wtorek to wyglądało dużo lepiej, bo trafiał. Williams rzucił 26, Chet 16, a Shai, batlujący się całą noc z Herbie’em i z Treyem Murphy’m, 24 punkty na tylko 9-20, ale nie tylko – po meczu wyznał, że boryka się z bólem mięśnia czworogłowego.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE

  1. Jedyne czego mogą obawiać się Mavs to stan nogi Luki. Widac że mu doskwiera i aż dziwne ze Kings tak mało grali na Luke w obronie.

    Nie sadzilem ze to powiem, ale Kyrie jest cudowny. To co czasami graja z Luka to koszykarska poezja. Kyrie za swoje pozaboiskowe historie ma łatkę jaka ma. Ale w tym sezonie jest kapitalny. 25/5/5 przy niemal 50/40/90. I to nie są puste kalorie robione na Detroit (bez urazy dla fanow). Kyrie po prostu przejmuje mecze w 3 czy w 4 kwarcie. Tak właśnie zrobił dzisiaj.

    Na koniec – polecam obejrzeć co robil w obronie Dereck Lively w 3 kwarcie, broniac chocby Sabonisa. Chłopak ma 20 lat. Gobert w 1 sezonie grał po 10 minut w zespole na 25 zwyciestw. Lively bedzie defensywnym potworem za kilka lat.

    17
    • Luka, po kilku ostatnich latach grania z Powellem i Kleberem, wreszcie ma wysokich ogarniętych w obronie i z dobrymi rękami do łapania alley oopów
      Dallas to teraz nowe Lob City
      Najlepsze jest to, że sztab dzieli minuty Livelyego i Gafforda prawie idealnie po połowie, a w zależności od matchupów w s5 wychodzi albo jeden albo drugi
      Bardzo dobrze się to poukładało dla Mavs, może z tej maki będzie playoffowy chleb
      Jednak absolutną podstawą sukcesu będzie zdrowie Luki

      13