5 rzeczy na pożegnanie sezonu Pistons

12-54 Detroit Pistons większość sezonu spędzili na samym dnie NBA i były nawet obawy, że mogą pobić rekord wszech czasów największej liczby porażek, ale tego już udało im się uniknąć. Od lutego wygrali 6 meczów, podwajając wcześniejszy dorobek i teraz nawet zostali wyprzedzeni w odwróconej tabeli przez Washington Wizards.

1. Katastrofalny sezon. To już piąty rok przebudowy w Detroit i to miał być wreszcie moment odbicia… Zamiast tego zanotowali najdłuższą w historii NBA, 28-meczową serię porażek i zapewne ustanowią niechlubny rekord klubu z najmniejszą liczą zwycięstw (w 1980 mieli 16, rok temu 17). Piękne tankowanie bez tankowania, ale mimo wszystko nie spanikowali i nie wykonali żadnych nerwowych, krótkowzrocznych ruchów, które mogłyby narażać ich przyszłość. To mały sukces. Sukcesem nie okazało się natomiast przekonanie Monty’ego Williamsa do przejęcia posady trenera. Rzucili mu worek pieniędzy ($78.5mln/6), żeby nauczył młody zespół wygrywać, ale jak na razie płacą mu ponad milion za zwycięstwo. Oby drugi rok miał dużo lepszy. Teraz mocno rośnie presja na wszystkich w Detroit, żeby po tej klapie, w kolejnym sezonie już naprawdę, w końcu odbić się od dna. GM Troy Weaver jest na bardzo gorącym krześle i aż dziwne, że cały czas na nim siedzi.