Kajzerek: Clippers szukają swojej tożsamości

1

Nowa identyfikacja, nowa arena, nowy rozdział w trudnej historii zespołu, który choć nie chce o tym głośno mówić, to przecież od lat walczy, by wyjść z cienia wielkich Lakers. Budowanie społeczności w mieście, którego gospodarzem jest jedna z najpopularniejszych drużyn globu, jest zadaniem nie tyle karkołomnym, co po prostu z góry skazanym na porażkę. Steve Ballmer ma jednak pieniądze, za nimi idzie wizja i wydaje się, że nic na tym etapie nie jest w stanie go powstrzymać.

Clippers bez wątpienia mają masę szczęścia, że trafili w ręce człowieka, który cały czas chce więcej. Ballmer jest gotowy na różnego rodzaju fikołki, by dać LAC sprawiedliwą szansę na walkę o kibica w Mieście Aniołów. Zespół wspina się na absolutnie marketingowe wyżyny, by spróbować ten model sprzedać kibicom – zaprosić ich do tworzenia czegoś, czego nigdy wcześniej nie byli częścią. Po drodze jednak Clippers muszą walczyć z utartym przekonaniem, że są klubem-memem.

Sukces wydaje się być jedyną drogą do zmiany percepcji. Clippers z Paulem Georgem, Kawhim Leonardem, Jamesem Hardenem i Russellem Westbrookiem już teraz muszą włączyć się do walki o mistrzostwo NBA. Posiadając taki zestaw, nie mają żadnej taryfy ulgowej. W sezonie przeplatają lepsze okresy z gorszymi, ale w gruncie rzeczy trener Tyronn Lue za swoją pracę z zespołem jest chwalony. Clippers chcą być pragmatyczni – skutecznie wykorzystać umiejętności i doświadczenie swoich liderów. Dzisiaj jednak nie będziemy rozmawiać o warstwie sportowej.

NOWY DOM

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKoniec sezonu Saddiqa Beya
Następny artykułOtto Porter kończy karierę