Dniówka: Gracze po buyoutach mogą pomóc w walce o mistrzostwo?

All-Star Weekend dobiegł końca i już nic więcej nie będziemy o tym wspominać. Nawet narzekać nie ma po co. Kurtyna. Teraz przed nami kilka dni przerwy, natomiast od czwartku NBA wraca do gry, rozpoczynając decydującą część sezonu regularnego.

Jeszcze nie tak dawno temu, nie było tylu dni wolnego po ASW, a też był to nadal czas gorących plotek transferowych, ponieważ trade deadline dopiero nadchodził. Od 2018 roku przesunięto zamknięcie okienka transferowego na pierwszą połowę lutego. Ta zmiana wyeliminowała takie sytuacja jak w 2017, kiedy DeMarcus Cousins zaraz po zakończeniu Meczu Gwiazd w Nowym Orleanie dowiedział się, że zostaje w mieście, ponieważ właśnie został przehandlowany do Pelicans. Teraz ten czas po ASW jest znacznie spokojniejszy, a drużynom pozostaje już tylko rynek buyoutów na dokonanie ostatnich wzmocnień przed zbliżającymi się playoffami.

Rynek buyoutów potrafi wyglądać całkiem interesująco, bo często pojawiają się tu znani weterani czy byłe gwiazdy, ale przeważnie dotyczy podstarzałych zawodników, którzy już niewiele są w stanie wnieść do gry. Dlatego są to raczej mało znaczące ruchy, wyglądające ładnie w nagłówkach w lutym, ale nie mające już znaczna w maju czy w czerwcu. Warto jednak przypomnieć, że w zeszłorocznym finale mieliśmy aż dwóch zawodników, którzy w lutym zostali zwolnieni i zmienili barwy klubowe.