Joe Lacob zadzwonił przed trade deadline do Jeanie Buss i rozmawiał też z Richem Paulem. Golden State Warriors zamarzyli o pozyskaniu LeBrona Jamesa, mając nadzieję, że jest wystarczająco sfrustrowany kiepskimi wynikami drużyny, żeby poważnie wziąć pod uwagę dołączenie do Stephena Curry’ego.
Ale ani Lakers nie myśleli o handlowaniu swoim gwiazdorem, ani LeBron nie był zainteresowany przeprowadzką. Nic się nie wydarzyło. Żadna oferta nie została złożona i nie rozpoczęto nawet wstępnych negocjacji transferowych. To było tylko sprawdzanie sytuacji, więc nie ma tu żadnej większej historii. Jest za to bardzo atrakcyjnie wyglądający nagłówek o tym, że Warriors starali się o LeBrona.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.