Trade deadline było i minęło, a w Atlancie nie doszło do żadnego spektakularnego handlowania. Dejounte Murray dalej będzie musiał męczyć się wspólnie z Trae Youngiem z ich średnio działającym atakiem i nie zanosi się na to, aby ta druga część sezonu wyglądała zupełnie odmiennie od tej pierwszej. Czyli tej, w której Hawks zawzięcie próbowali pozostać w wyścigu o play-in.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Trae Young w pick’n’rollu z Wembym, poprosze.