Kajzerek: Kilka (na wszelki wypadek) spakowanych nazwisk

2
fot. NBA League Pass

Zostało kilka dni na podjęcie decyzji, które będą miały kluczowe znaczenie dla pozostałej części sezonu regularnego, a przede wszystkim dla play-offów. Jedna grupa generalnych menadżerów rozmyśla o wzmocnieniach, a druga ma zupełnie inny problem i stara się zbudować kapitał pod kolejny draft, czyli dalszą przebudowę składu. Jest z pewnością cała grupa graczy, która nerwowo wyczekuje telefonu. Poniższe nazwiska to najciekawsi kandydaci do zmiany barw jeszcze przed ostatnim dzwonkiem. 

Malcolm Brogdon – byłbym bardzo zaskoczony, gdyby Portland Trail Blazers ostatecznie na nic się w jego przypadku nie zdecydowali. Brogdon może funkcjonować jako lider przebudowującej się drużyny, ale na tym etapie kariery wydaje się idealnym uzupełnieniem dla zespołu pretendującego do mistrzostwa; szukającego gracza, który będzie stanowił uderzenie z ławki rezerwowych. Niewykluczone jednak, że właśnie przed tym się Brogdon broni. Już po transferze z Bostonu mówił o tym, jak bardzo Celtics nie wykorzystali jego potencjału.

W jednym z ostatnich wywiadów Brogdon przyznał, że odnalazł się w Portland i nie chce znowu zmieniać otoczenia. Najwyraźniej nie czuje presji związanej z koniecznością walki o tytuł i perspektywa prowadzenia młodego zespołu jest dla niego ciekawsza, niż odgrywanie drugoplanowej roli w mocniejszej ekipie. Ostatecznie jednak, decyzja może w ogóle nie należeć do niego. W 39 meczach dla PTB notował 15,7 punktu i 5,5 asysty trafiając 41,2% za trzy. Ma 31 lat i wielu trenerów chciałoby mieć na swojej ławce przewagę w postaci tak doświadczonego gracza o wysokim IQ. Zakładam, że telefon Joe Cronina będzie w sprawie Brogdona płonął. 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Stary Król Nowego Jorku, 60 Stepha, 48 Giannisa
Następny artykułEmbiid przejdzie operację. Może jeszcze wrócić, ale sezon Sixers właśnie się rozsypał

2 KOMENTARZE

  1. Dobre rozpoznanie,dobry tekst.Nie zgodzę się tylko z tezą, że Kuzma mógłby być drugą,trzecią opcją drużyny aspirującej do mistrzostwa.Myślę,że mógłby być kimś takim w drużynie aspirującej co najwyżej do o play-off.

    11
  2. “Jego 2-letni kontrakt za 45 milionów dolarów może stanowić wyzwanie. Zespoły będą się długo zastanawiać, czy to wartość, której na pewno są w stanie na tym etapie zaufać.” tylko, że drugi rok jest opcją klubu, więc idealny pod kolejną wymianę lub dogadanie na inny kontrakt.

    0