Jest! Jest uśmiech.
Ale ile trzeba było się nastać po meczu, ile się trzeba było nakrzyczeć “MVP!” i ilu ludzi trzeba było zebrać, żeby Jalen Brunson wreszcie się uśmiechnął.
To co dzieje się w Madison Square Garden staje się powoli absurdalne.
Dotarliśmy do punktu, w którym Jalen Brunson musi już być wymieniany wśród kandydatów do nagrody MVP sezonu regularnego, choć nie jest przecież na żadnym maksymalnym kontrakcie, ani okładce GQ.
Cztery mecze rozegrano ostatniej nocy, mieliśmy trade i poznaliśmy rezerwowych do All-Star Game. Za nami pierwszy, a przed nami za tydzień drugi z najciekawszych czwartków sezonu.
Do gier!
25-25 Lakers @ 37-12 Celtics 114:105 Russell 16/14a – Tatum 23
27-22 Pacers @ 32-17 Knicks 105:109 Siakam 18 – Brunson 40
30-17 76ers @ 24-26 Jazz 127:124 Maxey 51 – Markkanen 28/10z
30-16 Cavaliers @ 18-30 Grizzlies 108:101 Mitchell 25 – Jackson Jr. 25
1) Pickami mały-mały, już bez Juliusa Randle’a, polując, czy to na Buddy’ego Hielda, czy na debiutanta, czy na Travisa Besta, czy na twoją mamę, New York Knicks nie przestają zachwycać.
NBA w tym roku 2024-tym zaczyna się i kończy w Nowym Jorku.
W czwartek była to seria 12-0 w czwartej kwarcie i owacje na stojąco wszędzie w rozkołysanej Madison Square Garden, kiedy Knicks pokonywali Indianę Pacers 109:105. I zrobili to mimo kontuzji 60% pierwszej piątki i mimo nietrafienia w pewnym momencie meczu siedemnastu kolejnych trójek.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Zaraz, zaraz… jakie trzy pierwszorundowe picki? Przecież chodzi o druga runde i jest to dobry deal dla Rockets. Jak to nikt nie może czuć się pominięty, a SAC??
eh, Jerzy, łezka w oku w czasie tego wywiadu, MSG płonie, co za czasy … a Luka tam biedny sam z tym Płaskoziemcą został, jak Himilsbach z angielskim, Cuban można by krzyczeć ‘sell the team’ ale w sumie już to zrobiłeś, tylko co z tego?
Biorę miejsce przy oknie w bandwagonie Jerzego
Wystarczy kontuzjować Juliusa i da się lubić, chwilami nawet kochać!
Tą samą myśl miałem podczas oglądania meczu – Julius się leczy a ja mam znowu w brzuchu motyle :D
Go New York, Go New York, Go!
Boston w czapke u siebie z osmym garniturem Lejkers. No niezle.
Końcówka w MSG przypomniała najlepsze starcia bokserskie w historii tej hali.Brunson,Hield liczeni po ciosach podnieśli się o własnych siłach.Wrzawa na trybunach.Strach pomyśleć co będzie w kwietniu/maju w tym nowojorskim tyglu.
Byliśmy na miejscu. Potwierdzamy. Atmosfera fuckin savage! Jak oglądanie meczu na żywo to tylko MSG
Brunson to taki pan Wołodyjowski, taki Pan Michał czyli Pan Jerzy, taki mały rycerz…
“W stepie szerokim/pieśń o małym rycerzu” playing in the background