22 stycznia 2006 roku Kobe Bryant rzucił 81 punktów.
18 lat później to cały czas pozostaje drugą najwyższą zdobyczą w historii NBA, ale mamy kolejnego zawodnika, który właśnie dołączył do tego nadal niewielkiego klubu z dorobkiem co najmniej 70.
22 stycznia 2024 roku Joel Embiid został dziewiątym graczem i dopiero trzecim centrem mogącym pochwalić się takim osiągnięciem.
“From the time I started playing, Kobe was my guy…he was the reason why I started playing basketball.”
Klub 70: Elgin Baylor, Wilt Chamberlain, David Thompson, David Robinson, Kobe Bryant, Devin Booker, Donovan Mitchell, Damian Lillard i Joel
Pierwsze spotkanie z Victorem Wembanyamą zadziałało na niego wyjątkowo mobilizująco, a do tego pomogli też San Antonio Spurs, którzy trzymali się w grze, przez co Embiid tym razem nie przesiedział całej czwartej kwarty na ławce i jeszcze wrócił na ostatnie minuty, żeby dowieźć zwycięstwo, po drodze śrubując swój rekord. Od samego startu pokazał, że jest gotowy dać szkołę młodemu Francuzowi i niszczył obronę Spurs zdobywając 24 punkty w pierwszej kwarcie. Po trzech miał już wyrównany rekord kariery z 59.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
70.. to tyle ile będzie miał w całej serii z Bostonem😎
Matko Bosko, co się będzie działo jak się red. Kwiatkowski dowie…
PLANETA, ale to najwcześniej po 11.00