Kajzerek: Z kajdanów wojny do świata koszykówki

0

Historia Duopa Reatha to blueprint wyciągnięty prosto z książki Luola Denga. Obaj dorastali w warunkach wojny domowej. Bez gwarancji kolejnego dnia. Musieli uciekać z kraju i szukać azylu w zupełnie nieznanej części świata. Obóz dla uchodźców w Kenii na szczęście okazał się wyłącznie przystankiem, a nie kolejnym kręgiem piekła. Rodzina Denga znalazła swoje miejsce w Wielkiej Brytanii, Duop Reath przeniósł się z bliskimi do Australii. Tam zaczął odkrywać talent sportowy. Stanął jednak przed dylematem.

Reath ma 27 lat i jest w trakcie swojego pierwszego sezonu na parkietach NBA. W 29 meczach bieżących rozgrywek zawodnik Portland Trail Blazers notował na swoje konto średnio 9,3 punktu, 4,2 zbiórki, 1,1 asysty trafiając 46,7 FG% i 36,7 3PT%. Długo starał się o angaż w NBA. Znajdujący się w głębokiej przebudowie Blazers wyszli z założenia, że nie mają nic do stracenia, dlatego zagwarantowali mu miejsce w składzie. Reath bardzo szybko stał się jedną z największych niespodzianek w rotacji trenera Chaunceya Billupsa. Przy okazji również, dobrą kartą przetargową w negocjacjach transferowych.

Jego historia z całą pewnością może posłużyć jako inspiracja dla wielu młodych koszykarzy. Reath urodził się w Sudanie. Miał siedmioro rodzeństwa. Kraj był pogrążony w drugiej wojnie domowej. Rodzina żyła w skrajnym ubóstwie. W ich chacie brakowało łóżek, dzieci chodziły bez butów. Najważniejsze było zapewnienie wyżywienia i znalezienie azylu. Słyszeli o tym, że wiele rodzin emigruje do Kenii, ale ucieczka przed wojną wcale nie była taka prosta. Potrzebne były znajomości oraz dużo szczęścia, by w jednym kawałku przebrnąć przez koszmar wojny, która pochłonęła łącznie 2 miliony istnień w latach 1983-2005.

Gdy rodzina dotarła do obozu w Kakumie, musiała sobie radzić z wieloma niedogodnościami, ale przynajmniej była bezpieczna. Dla ojca, aktywnie działającego na rzecz kościoła, ten aspekt życia w tamtym momencie był absolutnie najważniejszy. Jednak pobyt w Kenii miał być przejściowy. Nie chcieli zaczynać tam nowego życia, nie mieli odpowiednich warunków. W obozie było około 150 tys. uchodźców. Szerzyła się malaria i cholera. Wiele osób uniknęło śmierci od kul, ale ta przyszła w innej formie, często brutalniejszej.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułQuentin Grimes z Knicks na celowniku kilku ligowych drużyn
Następny artykułWizards nie są zdesperowani w sprawie Kyle’a Kuzmy