Wake-Up: Król Joel już 6-2 z Jokiciem, Supercomeback Suns!

10
fot.

To była noc. To była noc. Wiemy, że NBA ma to w sobie nawet w styczniu, wystarczy to dobrze zaplanować i liczyć na to, że wszyscy główni zainteresowani będą zdrowi.

Byli!

Zamiecie śnieżne i osiem godzin na lotnisku w samolocie? Je też trzeba wliczyć w repertuar styczniowych meczów.

Dwie, jak nie cztery Big 3’s grały w sześciu meczach ostatniej nocy, Joel Embiid i Nikola Jokić raczej nie kryli się nawzajem, ale grali na przeciw siebie. Mieliśmy kapitalny comeback Phoenix Suns i też mały popis na końcu drugiego naszego podtatusiałego Big3 z Clippers.

Do gier:

28-14 Nuggets @ 26-13 76ers 121:126 Jokić 25/19z – Embiid 41/7/10
27-13 Thunder @ 26-14 Clippers 117:128 Williams 25/7a – George 38/7/5
23-17 Kings @ 22-18 Suns 117:119 Fox 33 – Allen 29/5/6

1) Styczeń jest dobry dla Phoenix Suns.

Wszyscy są zdrowi, playmakerzy na miejscu, zaufanie budowane  jest z każdym kolejnym meczem, a taki, jak ten wtorkowy, pcha Suns wyżej i wyżej.

Przez ponad czterdzieści minut we wtorek Suns byli na deskach. Sacramento Kings są notoryczni, w tym jak atakują, nadciągają i nadciągają, cały czas i cały czas. Przez czterdzieści minut grane były największe przeboje problemów Suns: zła obrona, w ataku daleko od obręczy, bez ławki i bez rozgrywającego. I nagle wszystko się zmieniło. Gwiazdy sprzyjały. Poszedł największy comeback w ostatnich ośmiu minutach meczu (-22) od czasu, gdy graliśmy przez trzy miesiące koszykówkę w Orlando.

Suns serią 32-8 skończyli wizytę Kings. Kevin Durant został sfaulowany przez De’Aarona Foxa przy jumperze na 1.8 sek. przed końcem i trafił dwa rzuty wolne, które dały Suns zwycięstwo 119:117, trzecie z rzędu. Takeover Suns, choke Kings, zmiany krycia, dużo obrony jeden na jeden wreszcie, KD na fake-centrze i więcej presji na Sabasie, przechwyty, kontry, touch-passy w kontrach – prawdopodobnie Dream Team 6.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRaport: Pacers rozmawiają o wymianie Siakama
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (1264): Psuje cały Blue Week

10 KOMENTARZE

  1. Aj ten Joel, zawsze w formie w styczniowych meczach o stawkę. Pewnie dlatego potem nie ma sił w po. W ubiegłych latach można było zwalić na Bena i Jamesa. Na kogo spadnie wina tym razem? Pewnie na Bogu ducha winną Tereskę.

    20