Po aż czternastomeczowym piątku koszykówka NBA w sobotę musiała być grana back-2-back, więc tu ktoś nie wyszedł na drugą połowę, tam rzuty nie siadły, tu ktoś tracił piłkę na lewo i prawo, gdy Washington Wizards zwyczajnie grali swój typowy mecz.
Mieliśmy tylko cztery ostatniej nocy. Gwiazdy spisały się dzień po dniu, żeby profesjonalnie wpisać plus-jeden do rubryki zwycięstw – te Celtics, te Knicks.
Ale nie wszyscy dojechali w Bucks i 76ers.
Do gier:
28-7 Celtics @ 20-15 Pacers 118:101 Tatum 38, Brown 31 – Haliburton 17
25-11 Bucks @ 18-16 Rockets 108:112 Antetokounmpo 48/17z – Sengun 21/11z
17-20 Jazz @ 23-12 76ers 120:109 Markkanen 33/13z – Maxey 25
21-15 Knicks @ 6-29 Wizards 121:105 Randle 39, Brunson 33 – Avdija 23/10/6
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nic nie szarpie. Emocje jak na gali Przeglądu Sportowego. Tam tylko brwi Śliwki czymś się wyróżniały.
Wpisujmy aktualne temperatury.
Małopolska: -5C.
Podkarpackie: -11°C i wiatr w oczy
Ice in the vains. Piękne.