Na taką decyzję Ricky’ego Rubio zanosiło się niestety od dłuższego czasu. Sympatycy hiszpańskiego rozgrywającego mieli jednak cichą nadzieję, że uda mu się pokonać swoje osobiste problemy i będzie nam dane ponownie zobaczyć go na parkiecie. Niestety, dzisiaj Rubio w oficjalnym komunikacie poinformował o zakończeniu swojej przygody z koszykówką.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
„Rozegrał w sumie 10.8 punktu, 4.1 zbiórki i 7.4 asysty.„ piękne zdanie, Adam byłby dumny. A tak serio – szkoda chłopaka. Po Pekinie 2008 był hajp jak cholera, po tylu latach w NBA pozostaje raczej lekki niedosyt. Czy luka pójdzie ta sama drogą? Wyeksploatowany do granic możliwości dzieciak grający wśród dorosłych, super talent, ball hugger… dużo podobieństw, oby w jego przypadku było inaczej!
Ricky Rubio ball hogger? lol iksDe
“I kiedy kończy się ten cholerny kontrakt Pekoviča!?” – btw, per 36 jednak lepszy niż Gortat. To oczywiście wszystko wciąż w temacie tego sympatycznego dzieciaka Rubio.
Pozwolę sobie tak bezpośrednio bo wiadomo, że nie jeden koszykarz czyta 6 gracza:
Będzie mi Ciebie brakowało, wszystkiego dobrego!