Dniówka: Kuminga jest lepszy, ale to nie breakout na jaki liczyli Warriors

5
fot. NBA League Pass

We wtorek Jonathan Kuminga rozegrał dobry mecz na 19 punktów, 6 zbiórek, 4 asyst i 2 bloki, pomagając Golden State Warriors przerwać serię porażek, ale indywidualnie to nadal wybrany w drafcie tuż za nim Franz Wagner był lepszy, przypominając gospodarzom błędną decyzję sprzed trzech lat. Jak inaczej wyglądałaby obecnie sytuacja w San Francisco, gdyby mieli w swoim składzie Wagnera…

To był siódmy z rzędu mecz Franza na ponad 20 punktów. Kuminga siedem takich występów uzbierał w sumie od początku zeszłego sezonu.

W odróżnieniu od skrzydłowego Magic, nie wygląda jak materiał na All-Stara, ale trzeba przyznać, że w ostatnim czasie spisuje się wyraźnie lepiej. Jest ważnym elementem rotacji, wszedł do pierwszej piątki, dodaje drużynie potrzebnego atletyzmu i ustabilizował formę. Ma właśnie najdłuższą w karierze serię 13 kolejnych meczów z dwucyfrowym dorobkiem, a na przestrzeni dwóch tygodni zalicza średnie na poziomie 15-6-3.

Coś się ruszyło, co dalej pozwala trzymać się nadziei, że będą mieli jeszcze wiele pożytku z Kumingi w przyszłości. Przecież to dopiero 21-letni zawodnik. Choć nadal też pozostaje niedosyt. Bo to już jego trzeci sezon, postępy nie są za wielkie i daleko tu do breakoutu o jakim marzyli Warriors.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułUtah Jazz odbili się po słabym starcie, znowu są w grze o play-in
Następny artykułCharania: Szatnia Lakers nie rozumie decyzji Hama

5 KOMENTARZE

  1. Złoci chłopcy mieli być light years ahead. Mieli doświadczenie i młodzież. #1 wiseman, #7 kuminga i #14 moody. Wysokie wybory w drafcie, tylko co im z tego zostało? Ciągłe czekanie na brakeout Kumingi, kilka minut z ławki moodyego, i minuty z ławki Wisemana, tylko że w Detroit. Nie tak to sobie chyba wyobrażali.
    Mam nadzieję, że chociaż Podziemski będzie perełką przy tych innych wszystkich przestrzelonych wyborach!?

    2