Wake-Up: 30/6/6/7 Wemby’ego w Portland, HEAT podbili Warriors

5
fot.

Detroit Pistons już są zupełnie niedaleko zabicia swoich kibiców, my też wstajemy tylko z myślą, o jakich to znowu seriach porażek, o jakich to przegrywach przyjdzie nam po ciemku w środkowej Europie o tej brutalnej porze roku pisać. Zgadza się ten czas z epatowaniem ciągłym przegrywaniem, czy nie zgadza?

Bo jeśli przymkniesz oczy, zobaczysz w Jaime Jaquezie z Miami ruchy Jimmy’ego Butlera, a gdy Tre Jones już znajdzie się na boisku z Victorem Wembanyamą, zobaczysz kilka sprawnych koneksji pokaż-rękę-podam. Ja Moranta w koszulce Memphis w Denver już nie wyobrazisz sobie, skoro podziębiony akurat nie gra, ale przecież rozegrano osiem meczów ostatniej nocy i wszyscy koszykarze, którzy grali, faktycznie nimi byli i osiem składów wygrało swoje mecze. Detroit byli dziewiątym, który nie przegrał meczu po czterech kwartach.

I tutaj wchodzi Monty Williams po j e d n a k 28 meczach przegranych z kolei:

“Czuję, że nie tylko jesteśmy bliscy jednego zwycięstwa, ale wygrania kilku meczów”

O stary, nie możemy się doczekać, i liczymy naszych świętych.

Do gier:

18-14 Mavericks @ 23-7 Timberwolves 110:118 Hardaway Jr. 32 – Edwards 44
19-12 Heat @ 15-16 Warriors 114:102 Herro 26 – Jackson-Davis 10/11z
10-20 Grizzlies @ 23-10 Nuggets 105:142 Bane 23 – Jokić 26/14/10
13-19 Jazz @ 18-14 Pelicans 105:112 Markkanen 24/10/5 – Williamson 21/10/8
16-14 Pacers @ 14-19 Bulls 120:104 Haliburton 21/20a – DeRozan 21
2-29 Pistons @ 24-6 Celtics 122:128 OT Cunningham 31/6/9 – Porzingis 35, Tatum 31/7/10
7-22 Hornets @ 17-15 Lakers 112:133 Rozier 18/6/8 – Davis 26/8
5-25 Spurs @ 8-22 Trail Blazers 118:105 Wembanyama 30/6/6/7b – Grant 29/10/5

1) Zacznijmy w Oregon, gdzie San Antonio Spurs prowadzili już różnicą 28 punktów w pierwszej kwarcie, żeby sprawnie i łatwo pokonać Portland Trail Blazers 118:105.

Ci Blazers, którzy tak dzielnie poradzili sobie ostatnio 130-113 z Kings, grając bez Anfernee’ego Simonsa i Shaedona Sharpe’a, zostali rozjechani przez Victora Wembanyamę i Jeremy’ego Sochana.

Easy:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułJaquez idealnie pasuje do Heat i jest jednym z najlepszych debiutantów
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (1260): Wielokrotnie nagradzana

5 KOMENTARZE

      • No jeden z tych bloków to chyba był goaltend? xP
        Imo to jego indolencja skopała Detroit dogrywkę, 1:57 OT, konia z rzędem temu kto wytłumaczy jakie procesy myślowe nastąpiły u niego w głowie, kogo planował kryć? Linie rzutów osobistych? W kolejnej akcji zostawił White samopas pod koszem, ale po ofensywnej zbiórce to czasem tak to już jest.

        3