Dniówka: Świąteczne rywalizacje

0
fot. YouTube/NBA

NBA wprowadza nowe elementy do sezonu regularnego i Turniej pomógł przyciągnąć większe zainteresowanie kibiców, ale to świąteczne mecze od zawsze są tymi z największą oglądalnością w fazie zasadniczej. I w tej kwestii nic nie ma się zmienić. Boże Narodzenie tradycyjnie pozostaje jednym z najważniejszych punktów kalendarza NBA i jak zwykle liga postarała się, żeby zaproponować nam bardzo atrakcyjną, koszykarską ucztę.

W tym roku daniem głównym będzie spotkanie dwóch najbardziej utytułowanych drużyn w kolejnej odsłonie najsłynniejszej rywalizacji. Zestawienie ze sobą Los Angeles Lakers i Boston Celtics na jednym parkiecie to historycznie najłatwiejszy sposób NBA na przyciągnięcie dużej publiczności, ale co ciekawe, dotychczas rzadko sięgano po to rozwiązanie w tym najbardziej eksponowanym dniu terminarza. Dopiero po raz piąty spotkają się 25 grudnia, z czego ich pierwsze dwa świąteczne pojedynki odbyły się jeszcze w zamierzchłych latach 50-tych.

Ale to oczywiście nie będzie jedyna interesująca rywalizacja, jaką dla nas przygotowano.

(22-7) MILWAUKEE @ (16-12) NEW YORK 18:00

Wymyśliłem sobie, że tematem przewodnim zapowiedzi Świat z NBA będą rywalizacje, jednak na początek trzeba zrobić wyjątek, bo akurat w pierwszym meczu tego elementu brakuje. NBA na pewno chciałaby mieć tutaj coś więcej. Tym bardziej, że jest jakaś historia między Giannisem Antetokounmpo i New York Knicks. To właśnie na parkiecie w Madison Square Garden rozegrał swój pierwszy oficjalny mecz w NBA, potem przeciwko Knicks zadebiutował jako starter, próbując przeciwstawić się Carmelo Anthony’emu, a pięć lat temu w Nowym Jorku po raz pierwszy wystąpił w świątecznym meczu. Ale historycznie to tylko jednostronna dominacja Antetokounmpo, którą ładnie obrazuje pamiętny wsad, gdy w MSG dosłownie przeskoczył nad Timem Hardaway’em Juniorem.

Giannis ma serię dziewięciu zwycięstw z New York Knicks, a w całej karierze jest przeciwko nim 29-7. Co więcej, Milwaukee Bucks zrobili na nich dwa kolejne blowouty, pokonując łączną różnicą aż 43 punktów. W sobotni wieczór Knicks zupełnie nie udał się rewanż za ćwierćfinał Turnieju i znowu zostali rozstrzelani przez już trzecią ofensywę ligi, wiec trudno oczekiwać, że teraz przez jeden dzień nagle znajdą na na nich sposób. Pozostaje im jedynie liczyć na świąteczne rozluźnienie Bucks. Choć to Knicks przegrali siedem z ośmiu ostatnich występów 25 grudnia.

(15-14) GOLDEN STATE @ (21-10) DENVER 20:30

Dwaj ostatni mistrzowie prowadzeni przez dwukrotnych MVP.

Spotkali się w playoffach, kiedy Golden State Warriros szyli po swój tytuł i wtedy pewnie ograli osamotnionego MVP z Denver. Rok temu Nikola Jokić miał już z powrotem najważniejszych partnerów i Nuggets udowodnili swoją siłę sięgając po mistrzostwo. Nie mieli jednak okazji bezpośrednio zrzucić z tronu obrońców tytułu, ponieważ Warriors odpadli przed Finałami Zachodu. Pozostał im więc rewanż w fazie zasadniczej i tutaj robią sweep – od zeszłego sezonu wygrali wszystkie cztery spotkania.

Obecnie ich pojedynek to trochę jak symboliczne przekazanie pałeczki. Długi okres świetności Warriors nieuchronnie dobiega końca, podczas gdy Nuggets mają nadzieję, że pierwszy w historii klubu tytuł to dla nich dopiero początek. Chcą pójść śladami Warriors i dominować przez kolejne lata. Ich trzon jest wystarczająco młody, a też opierają swoją ławkę na młodzieży, której rozwój ma zapewnić upside w przyszłości. W tym ostatnim elemencie akurat nie chcą naśladować Warriors. Mają nadzieję, że uda im się lepiej znajdować młode talenty. W San Francisco złe wybory w draftach (James Wiseman zamiast LaMelo Balla czy Tyrese’a Haliburtona, Jonathan Kuminga zamiast Franza Wagnera, Moses Moody zamiast Treya Murphy’ego) pogrążyły ich ambitne plany płynnego przejścia do nowej ery. Liderzy się starzeją, a następców nie ma.

W tym momencie to też spotkanie dwóch najgorętszych drużyn Zachodu. Warriors rozkręcili się bez Draymonda Greena i wygrali już pięć kolejnych meczów. Nuggets mają 4 zwycięstwa z rzędu, a w sumie wygrali 7 z 8 od czasu serii porażek.

W bezpośredniej rywalizacji między MVP, Curry prowadzi 13-10. Ponad dwa lata temu miał przeciwko Jokicowi mecz na 53 punkty, ale Święta przeważnie nie są czasem magii Stepha. Dopiero dwa lata temu wreszcie przełamał swoją świąteczną niemoc i rzucił 33 punkty. Wcześniej ani razu nie dobił nawet do 20, a w sumie w 9 takich meczach trafił tylko 15 trójek przy fatalnej skuteczności 23%. Joker tymczasem w zeszłym roku stanął na wysokości zadania i był jedną z największych gwiazd na Gwiazdkę. Zrobił 41-15-15 w wygranej po dogrywce z Suns.

(22-6) BOSTON @ (16-14) LA LAKERS 23:00

Starcie zdobywców pucharu z faworytami do mistrzostwa.

Los Angeles Lakers mają teraz najwięcej pucharów w całej lidze. Tyle samo mistrzowskich, co Boston Celtics i ten dodatkowy, nowy puchar NBA wywalczony w Turnieju. Ale to Celtics są obecnie głównymi faworytami do sięgnięcia po ten „prawdziwy” puchar, Larry’ego O’Briena. Ten, który się naprawdę liczy. Tymczasem Lakers od czasu swojego sukcesu w Vegas, zamiast złapać wiatr w żagle, złapali zadyszkę i zaliczyli serię porażek. Może brakowało im tej dodatkowej mobilizacji w grze o stawkę? W sobotę pojechali do Oklahomy zapowiadając, że to ich must-win i zrobili co trzeba. Prowadzeni przez fantastycznego LeBrona zaliczyli imponujące zwycięstwo. Przyszli do gry, więc miejmy nadzieję, że tak samo będzie w prestiżowym pojedynku z odwiecznym rywalem w hicie świątecznego dnia.

Poprzednio obie drużyny spotkały się w Boże Narodzenie 2008 roku. Był to rewanż za finały i Kobe Bryant postarał się, żeby na własnym parkiecie wziąć ten rewanż.

Teraz LeBron będzie próbował zrewanżować się Celtics i przerwać serię porażek, bo w zeszłym sezonie dwa razy z nimi przegrali. Dwukrotnie po bardzo wyrównanej walce, rozstrzygniętej dopiero w doliczonym czasie gry. James ma już bardzo długą historię własnej rywalizacji z Celtics, ale odkąd przeprowadzał się do Los Angeles i włączył do tego historycznego pojedynku, jest tylko 4-5.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKajzerek: Świąteczne momenty godne zapamiętania
Następny artykułWoj: Zawieszenie Greena potrwa 11-13 meczów