Ja Morant wczoraj po raz pierwszy w tym sezonie spotkał się dziennikarzami, żeby porozmawiać o swoim nadchodzącym debiucie. Po dzisiejszej nocy został mu jeszcze tylko ostatni mecz kary.
Przyznał, że popełnił wiele błędów i miał kilka koszmarnych dni, ale jest bardzo wdzięczny za wsparcie, które otrzymał od swoich najbliższych, od Memphis Grizzlies i uważa, że ostatecznie skorzysta na tej całej sytuacji, ponieważ dzięki temu stał się lepszy. Przekonuje, że terapia, którą przechodził w czasie zawieszenia bardzo mu pomogła.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Szykuje się wystrzałowy debiut w trakcie sezonu!
Doskonale wstrzelił się z powrotem na mecz przeciwko Zionowi (odwieczne pytanie kto powinien być nr 1 w drafcie 2019)
Ciekawe czy zacznie klasycznie na jedynce i pociągnie drużynowy run and gun czy może przekwalifikuje się na shooting guarda i włączy się w walkę o najlepszego strzelca ligi?
See what u did there.
…and there…
…and there, and there, and there, and…
Wszystko pięknie,ale co on ma na głowie?
Pussy