Wake-Up: Dray znowu bije, 7 trójek Exuma, powrót Beala

12
fot.

To pięciomeczowe zgrupowanie z wtorku równie dobrze mogłoby posłużyć za małą świąteczną kolejkę spotkań. Mieliśmy bowiem wszystko, no prawie wszystko, bo mimo powrotu Bradleya Beala do czynnego uprawiania sportu, na debiut Big3 Phoenix Suns musieli będziemy jeszcze zaczekać.

Boston Celtics są nadal niepokonani w tym sezonie w TD Garden, Los Angeles Clippers wygrali już 10 z 13 ostatnich meczów, Dallas Mavericks są kolejnym klubem, który nie potrzebuje Kyrie’ego Irvinga, żeby wygrywać, a Golden State Warriors za to nie mogą wydobyć się z kryzysu, jak Draymond Green, który niechybnie stanie się bohaterem komentarzy.

Nurkić:

“Co się z nim dzieje, tego nie wiem. Osobiście, myślę, że ten brat potrzebuje pomocy. Cieszę się, że nie próbował mnie dusić”

Huh

Do gier!

13-11 Cavaliers @ 17-5 Celtics 113:120 Mitchell 29 – Tatum 25, Brown 25
14-10 Lakers @ 15-8 Mavericks 125:127 James 33/8/9 – Doncić 33/17a
13-9 Kings @ 13-10 Clippers 99:119 Sabonis 15/10z – Leonard 31
16-9 Nuggets @ 9-16 Bulls 114:106 Jackson 25 – Vucević 26/16/5
10-13 Warriors @ 13-10 Suns 116:119 Podziemski 20/11/5 – Booker 32/7a

1) Ale zacznijmy w Staples Center, gdzie Paul George z kontuzją pachwiny nie wyszedł na drugą połowę, wtedy dawno było już jednak po wszystkim, bo Kawhi Leonard jest w trakcie wracania do formy na swoich midrejndżowych klepkach.

Kawhi rzucił 31 punktów w trzy kwarty na 11 na 14 z gry i Los Angeles Clippers prowadzili jeszcze przed przerwą aż dwudziestoma dziewięcioma punktami w niekwestionowanym, groźnym blowoucie na Sacramento Kings 119:98. Oba składy grały drugi mecz w ciągu dwóch dni. Osiem trójek i 59% rzutów na #20 obronie ligi trafili Clippers już do przerwy, zwyczajnie grając ze sobą coraz lepiej i lepiej na kanwie Top-5 obrony, którą mają już od miesiąca.

Keegan Murray rzucił 17 dla Kings, Sabas miał 15 i 10, ale Clippers spowolnili De’Aarona Foxa do zaledwie 14 punktów, trzymając przed sobą, switchując, dominując i nie potrzebując aż czwórki starterów na ostatnią kwartę. Leonard 14 punktów rzucił w trzeciej, już 106 w ostatnich trzech meczach, James Harden dodał 15 punktów, siedem asyst i sześć zbiórek we wtorek Norman Powell też rzucił 15 w już piątym zwycięstwie z rzędu LAC.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

12 KOMENTARZE