Dante Exum pisze świetną historię powrotu do NBA

2
fot. NBA League Pass

W latach 80-tych NBA przyznawała nagrodę Comeback Player of the Year dla zawodnika, który odbił się po kiepskim sezonie i wrócił do gry na najwyższym poziomie. Nagroda jednak długo nie przetrwała i rozdano tylko sześć statuetek. Oficjalnym powodem rezygnacji z tego wyróżnienia był brak jasnych kryteriów, ale chodziło głównie o to, że kandydatami i laureatami przeważnie byli zawodnicy wracający po problemach z narkotykami czy alkoholem, co nie budowało dobrego wizerunku ligi.

To już jednak odległe czasy, dużo się zmieniło i może NBA powinna pomyśleć o przywróceniu Comeback Player of the Year, żeby wyróżnić graczy, którym udało się wrócić po poważnych kontuzjach, albo tym, którzy wracają do NBA po czasie spędzonym w innych ligach. Takim jak Dante Exum, który poprzednie dwa sezony grał w Europie, a teraz wyrasta na głównego kandydata do tej nieistniejącej nagrody.

Exuma przede wszystkim pamiętamy jako duży bust z draftu Nikoli Jokica, którego upside od początku był ograniczony przez brak rzutu, a kariera nie zdążyła się rozkręcić przez ciągłe problemy zdrowotne. W 2014 Utah Jazz wybrali go z piątym numerem, ale nie znalazł się w gronie najlepszych debiutantów, a już cały drugi sezon opuścił lecząc zerwane ACL. Potem dręczyły go kolejne kontuzje, mimo to Jazz długo wierzyli w jego potencjał i jeszcze podpisali z nim przedłużenie debiutanckiej umowy. Ważną rolę w tej decyzji miał jego imponujący występ w playoffach 2018 przeciwko Jamesowi Hardenowi, kiedy zaprezentował swoje defensywne możliwości.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

2 KOMENTARZE