Gregg Popovich zmienił ustawienie pierwszej piątki.
Już wcześniej zapowiadał, że Malakia Branhama zastąpi Devin Vassell, który od wyleczenia kontuzji kolana w ostatnich meczach wchodził z ławki grając limitowane minuty. Ale na tym zmiany się nie skończyły, bo miejsce w pierwszym składzie stracił także Jeremy Sochan. Co jednak najbardziej zaskakujące, wcale nie zastąpił go Tre Jones, tylko Cedi Osman. Tak więc San Antonio Spurs dalej od pierwszej minuty byli bez rozgrywającego. Teraz zadnie prowadzenia gry spadło głównie na Vassella.
Grając w tym zmienionym ustawieniu Spurs długo toczyli wyrównaną walkę na trudnym terenie w Minneapolis przeciwko liderom Zachodu. Na początku czwartej kwarty jeszcze przez chwilę byli nawet na prowadzeniu. Za chwilę jednak gospodarze zrobili run, który rozstrzygnął losy meczu (102:94 dla Wolves), przedłużając do 15 serię porażek ekipy z San Antonio.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
A Marcin, co na to?
Spurs nie mogą wystawić do S5 Tre, bo się jeszcze okaże, że to kliknie, wygrają parę meczy z rzędu i odjedzie im wybór w TOP3 draftu.
Powoli, acz nieuchronnie rysuje się nam transfer Sochana…