Flesz: Power Ranking, czyli jest tylko jeden faworyt

8
fot.

Siedemset osiemdziesiątą piątą najlepszą rzeczą związaną z mistrzostwem Denver Nuggets było to, że nie czytasz już na Szóstym Graczu o “Top-11 w efektywności defensywnej”. Siedemset osiemdziesiątą czwartą było natomiast to, czym pora się już może skończyć chwalić.

Ale powstała luka do wypełnienia, po tej stronie ekranu, mianowicie predykcyjny charakter oglądania sezonu regularnego. Tę lukę spróbuję wypełnić metodą, nie na określanie gdzie jesteśmy – od tego są bilanse drużyn – ale gdzie będziemy na wiosnę w playoffach. Mówiąc najbardziej szczegółowo – Dalano Banton, Hunter Tyson, czy nawet Craig Porter Jr. z Cleveland wpływu na kolejność nie mają. I póki co nawet Jaime Jaquez Jr. jej nie ma, bo zwyczajnie przewiduję, że w rotacji Miami w playoffach się nie znajdzie (Kyle, Herro, Butler, Love, Bam, J-Richo, D-Rob, Caleb, T-Bryant). Co innego Jarred Vanderbilt w Lakers albo Trey Murphy w NO, chociaż obaj jeszcze w tym sezonie nie zagrali.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

8 KOMENTARZE

  1. O, super pomysł i fajne wykonanie. Z miejscami, które mają znaczenie (faworyci + kontenderzy) w pełni się zgadzam, nawet jeśli mam atak EPSD za każdym razem, kiedy Embiid idzie na linie. Byle zdrowie dotrzymało.

    Jak zawsze nie wierzę w Miami, ale fakt że to Miami. Knicks są za mali na obwodzie + wciąż bardzo podejrzany shooting. OKC jeszcze nie teraz, brakuje rozmiaru pod koszem (może w końcu pójdą te pick w jakimś transferze). Jestem pod wrażeniem Phoenix przy ich problemach z kontuzjami i Booker to ma, w playoffach mimo wszystko dla mnie top2 zachodu.

    Mam nadzieję, że będzie kontynuacja :)

    0
  2. no i elegancko, dzieki !!!
    to teraz do pitolenia:
    BOS – niby racja, wyglada ze maja wszystko w tym roku, mega ekipa sie wydaje, ale caly czas nie wierze ze bogowie koszykowki dadza im wygrac lige po wytransferowaniu ich “duszy” – Smarta, ni *uja
    PHI – za wysoko
    MIL – za nisko, ja raczej stawiam ze Giannis i Dame sie dotra, i Middleton sie w koncu ogarnie, mimo aktualnej nedzy (jesli mowa o najwyzszym poziomie) stawiam ze rozbija wschod
    jakis “swiezak” moglby zagrac w finale konferencji, moze MIN lub OKC
    no i jesli szukac jeszcze kogos kto moglby namieszac to chyba trzeba pamietac ze jest jeszcze LUKA

    0
    • Bucks nie mają obrony z pozycji 1-2-3. DAME i Besley to najgorszy defensywnie backcourt w lidze. Middleton myślę, że może się ogarnąć w ataku, ale w obronie totalnie spadł z klifu. Brown i Tatum traktowali go jak powietrze w ostatnim meczu.

      0
  3. Wierzę, że Cavs się jeszcze dotrą, bo to już ten sezon, gdy wypada po prostu zajść conajmniej do półfinałów konferencji. Jeśli nie kliknie, to chyba czas na zmianę trenera.

    Kocham Prestiego i OKC, ale czuję w głębi duszy, że za rok czy dwa wrócimy się do 2012 roku i zostanie podjęta jakaś kluczowa decyzja, która przekreśli szanse tej drużyny na tytuł – bezpieczna finansowo/pickowo, bez ryzyka i pójścia va banque jak z Hardenem. Wszystko za ich mistrzostwo, luv KD, luv Westy, luv Nick fuckin Collison

    0