Dzień po przedłużonym o dogrywkę meczu w San Francisco, Oklahoma City Thunder zostało jeszcze wystarczająco dużo sił na wizytę w Portland. Szybko załatwili sprawę, zupełnie rozbijając zdziesiątkowanych kontuzjami gospodarzy, więc po przerwie mogli już odpoczywać, ciesząc się z piątej wygranej z rzędu.
Shai Gilgeous-Alexander ponownie był nie do zatrzymania, ale też kolejny świetny mecz zagrał Chet Holmgren. Dzień wcześniej ustanowił strzelecki rekord swojej młodej kariery (36), a teraz był perfekcyjny, nie myląc się ani razu w drodze do 16 punktów. Trafił dwie trójki, mijał Deandre Aytona atakując do kosza, biegła do kontr i wykorzystał też oba wolne, wszystkie punkty zdobywając w pierwszej połowie.
Łącznie 52 punkty przy 20/28 z gry to jego dorobek z weekendu. W tym kontestowany rzut na dogrywkę z końcową syreną. Na swoim koncie miał także 16 zbiórek, 5 asyst i 4 bloki.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
„ZDOBYCIE 30 PUNKTÓW Z 35 RZUTÓW NIE OZNACZA, ŻE JESTEŚ ŚWIETNYM STRZELCEM” hmmm….