Drugi rok z rzędu Detroit Pistons przystępowali do sezonu z nadziejami, że chociażby powalczą o włączenie się w wyścig o play-in i drugi rok z rzędu szybko te nadzieje prysły, ponieważ od startu zakopują się na samym dnie NBA.
Poprzednio zaczęli 3-15.
Teraz mają już 11 kolejnych porażek. Wczoraj w Toronto zanotowali najwyższą w sezonie (-29), a dzisiaj odwiedzą ich obrońcy tytułu.
3w4b2b (9-4) DENVER @ 3w4b2b (2-12) DETROIT 1:00
Znowu Pistons przeszkadzają kontuzje. W zeszłym roku stracili Cade’a Cunninghama, teraz nadal czekają na pierwszy występ Bojana Bogdanovica i Monte Morrisa, a świetny na otwarcie Jalen Duren został spowolniony przez problemy z kostkami. Ale też Cade nie gra jak gwiazdor, który miał pociągnąć za sobą drużynę. Trafia tylko 40% swoich rzutów i popełnia najwięcej strat w całej lidze (4.8). Z drugiej strony, nie ma też wiele ofensywnego wsparcia i brakuje mu spacingu wokół (są piątą najgorszą drużyną pod względem celnych trójek). Monty Williams przyznaje, że musi postarać się zapewnić mu więcej miejsca, żeby mógł grać swobodniej.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dwa lata temu miałem spinę z Woodenem o to, że Cade nie będzie topowym graczem tej ligi.
Na dziś wychodzi na moje, ale umówiliśmy się wtedy, że wrócimy do rozmowy w 2025.
Jeszcze jest czas Cade.
Maciek na Ciebie liczy ;-)
Pistons są fatalni i jeszcze długo będą fatalni.
Potrzebują jeszcze minimum 2 bardzo dobrych wyborów w draftcie.