Wake-Up: Sobota powrotów i gwiazd, gamewinner KATa, 36 Cheta

12
fot.

Draymond Green nie mógł w sobotę wejść do hali, więc ze swojego domu na wzgórzach zadzwonił do Cheta Holmgrena i spytał się go, co robi w przyszłym sezonie.

Sobotnia noc, noc poturniejowa, ustawiła kilka z sześciu meczów w konfigurację gwiazd rywalizujących o zwycięstwo na końcu, ale nie zaskoczyła nas poziomem meczów. Przecież nasz młody sezon wybiera się już do szkoły. Te całe gry, szumnie tutaj zapowiadane wykrzyknikiem, stają się zwyczajnie coraz lepsze.

Sobotnia noc stała pod znakiem comebacków, pod znakiem frenetycznych końcówek spotkań, wielkich rzutów i jeszcze większych murów po bronionej stronie boiska. Wyglądała, jak jedna z tych sobotnich nocy w drugiej części sezonu, które nasza liga słusznie od kilku lat próbuje sprzedawać w ogólnonarodowym paśmie.

Do gier!

Za nami jednak sobota, dzień typowo towarzyski, więc Giannis Antetokounmpo ze znaną sobie finezją #VOLUME

twarzligi

9-4 Mavericks @ 9-4 Bucks 125:132 Doncić 35/9/9 – Antetokounmpo 40/15/7
9-4 Thunder @ 6-8 Warriors 130:123 OT Shai 40, Holmgren 36/10/5 – Wiggins 31, Curry 25
9-3 Timberwolves @ 6-7 Pelicans 121:120 Towns 29/6/9 – Ingram 30/7/4
8-5 Heat @ 5-9 Bulls 97:102 Adebayo 24/10/5 – DeRozan 23
8-5 Knicks @ 3-9 Hornets 122:108 Brunson 32/8a – LaMelo 34, Miller 29
3-9 Grizzlies @ 3-10 Spurs 120:108 Jackson 27, Bane 26 – Wembanyama 19/13/8b

1) Zacznijmy jeszcze spokojnie w San Antonio, gdzie przy 90-75 dla gospodarzy na kwadrans przed końcem meczu kibice w AT&T Center mogli zacząć zastanawiać się nad przyszłością rywala z Southwest Divison Memphis Grizzlies.

Wnet Derrick Rose, w pierwszym swoim meczu od 30 października, trafił kilka rzutów, nagle Jaren Jackson Jr. wyrósł do 225 cm wzrostu, nagle Des znowu to miał, a piłka już nie omijała Santiego Aldamy, i w stylu, który porównać można tylko do przyłożenia palca do ust, dzielni Memphis Grizzlies wrócili z dziewiętnastu punktów straty i czwartą kwartę wygrali 33-14, żeby pokonać Spurs 120:108, wysyłając tym samym wszystkich spurs-żyjących do serii ośmiu z rzędu porażek.

Jackson Jr. postawił sobie ewidentnie w drugiej połowie za punkt honoru, by nie tylko dobić do 27 punktów, ale atakować i wygrać matchup z Victorem Wembanyamą. Trips więc spał na linii, zdejmował Wemby’ego przy obręczy. Bane rzucił 26 punktów, Aldama dodał 17 i 10 zbiórej, Ziaire Williams 17 punktów, Bis Biyombo 14, wszyscy na końcu wsiedli do autobusu zadowoleni i ochraniani dodatkowo przez myśl o tym, że Ja Morant i Marcus Smart powinni wrócić do gry w podobnym czasie już za kilka tygodni.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPosada Wesa Unselda Jr. na razie nie jest zagrożona
Następny artykułFlesz LV Bet: Trzy wieczorne mecze

12 KOMENTARZE

  1. Pojedynek trenerów.
    Popovich vs. Taylor Jenkins (coach Memphis 39y)
    Bilans wygranych 3 – 14
    sezon 19/20 [2 – 2] (rookie sezon Jenkins’a – Bilans 34/39)
    sezon 20/21 [1 – 3] (ost. wygrana Popa w meczu otwarcia sezonu)
    sezon 21/22 [0 – 4]
    sezon 22/23 [0 – 4]
    sezon 23/24 [0 – 1] (12 porażka z rzędu Popovich’a)
    Druga konfrontacja dopiero 2/01/24 już z Morant’em.

    0