Memphis Grizzlies musieli się spodziewać się, że to nie będzie dla nich łatwy początek sezonu pod nieobecność Ja Moranta, ale na pewno nie przypuszczali, że będzie aż tak trudno.
Fatalnie rozpoczęli rozgrywki, bo nie dość, że brakuje im gwiazdora, to jeszcze zmagają się z ciągłymi problemami zdrowotnym. Po 11 meczach mają tylko dwa zwycięstwa, są obecnie najgorszą drużyną Zachodu i niestety nic nie wskazuje, żeby w najbliższym czasie coś miało się poprawić. Wręcz przeciwnie, bo właśnie stracili jednego ze swoich najważniejszych zawodników.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
To wysokie miejsce Memphis w przedsezonowym rankingu nie wyglądało dobrze, i już się bardzo źle zestarzało.
Memphis będzie miało co odrabiać jak wróci Morant, ciekawe też w jakiej będzie formie. TOP 6 może już wtedy odjechać, Play-In natomiast jak najbardziej do zrobienia.
czyli gdyby nie handlowali w wakacje, pewnie z Tyus’em byliby jednymi z liderow konferencji