Los Angeles Clippers przerwali wreszcie serię porażek i mają pierwsze zwycięstwo z Jamesem Hardenem.
Po raz pierwszy też mieli już do dyspozycji swojego nowego rezerwowego centra. Daniel Theis wczoraj oficjalnie podpisał kontrakt, od razu zadebiutował w barwach Clippers i z nim są niepokonani.
Grał przez 10 minut, czyli dłużej niż w poprzednich tygodniach w Indianie, gdzie był zakopany na samym końcu ławki. W sumie, licząc od początku zeszłego sezonu to był dopiero jego dziewiąty występ. Większość poprzedniego stracił z powodu kontuzji kolana, ale w wakacje podczas Mistrzostw Świata udowodnił, że jest już zdrowy i spisywał się bardzo dobrze, pomagając Niemcom sięgnąć po złoto. To jednak nie przełożyło się na minuty w Pacers, ani też nie podniosło jego wartości na rynku NBA. Mimo że w Memphis i w LA bardzo potrzebowali wsparcia pod kosz, Pacers nie udało się go wytransferować. Teoretycznie mogli poczekać, trzymając jego schodzący kontrakt (sezon 2024/25 był opcją drużyny) do ewentualnego handlowania przed trade deadline, ale ostatecznie zgodzili się uwolnić Theisa. Najwyraźniej uznali, że nie przyda im się jako asset, więc nie ma sensu dalej trzymać u siebie niezadowolonego i narzekającego zawodnika.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
ciekawe case na artykul, co byloby gdyby Ballmera mogl wydawac 1mld rocznie z podatkami
zestackowalby sklad samych All starow, +200mln ponad hard cup, czy wogole to mozliwe ?
Defensywni wingmani podpisani za 30mln w typie OG Annouby z wolnej agentury, Zach Lavins jako 6 opcja z lawki etc