Tyrese Maxey kontynuuje rewelacyjny start sezonu i właśnie ustanowił rekord kariery rzucając 50 punktów przeciwko Indianie Pacers. Tymczasem James Harden jest 0-4 ze swoją nową drużyną. Ale w Wells Fargo Center już naprawdę nie myślą o byłym gwiazdorze. Wszyscy byli za to myślami z nieobecnym Kelly’m Oubre, który w weekend został potrącony przez samochód.
To właśnie jemu Tyrese zadedykował swój rekordowy występ, a po meczu w szatni koledzy połączyli się z nim na FaceTime, żeby wspólnie uczcić już ósme z rzędu zwycięstwo Philadelphii 76ers.
"Man, this had nothing to do with me. This is all Kelly Oubre, man. We praying for him… Love my dawg. I hope he gets well soon."
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Myślałem, że Maciej o sytuacji Oubre napomknie. Miałoby to emocjonalny żar i osobistą wyrwę.