“To zupełnie inny zawodnik. Jest większy i silniejszy, ale nie stracił nic ze swojej mobilności i zwinności. Jego rzut jest dużo, dużo płynniejszy i oddawany z lepszym balansem. A co najważniejsze, jest głodniejszy. Wygląda na to, że ma jakąś misję.” To słowa skauta zapytanego przez Michaela Grange’a ze Sportsnet o ocenę Scottiego Barnesa po pierwszych meczach sezonu.
W zeszłym roku Barnes nie spełnił ogromnych oczekiwań, które rozbudził będąc najlepszym debiutantem. Nie przejął większej roli i nie stał się gwiazdą o jakiej marzą w Toronto, co też było istotnym czynnikiem rozczarowującego sezonu całej drużyny. Ale Raptors oczywiście nie stracili wiary w swojego młodego skrzydłowego, a on teraz od samego startu przypomina o swoim talencie. Wygląda jakby już był gotowy zrobić ten kolejny rok. Potrzebował po prostu nieco więcej czasu.
Jeszcze przed chwilą Scottie miał serię sześciu kolejnych 20-punktowych występów, zdążył zaliczył swoje drugie w karierze triple-double, już w meczu otwarcia wyrównał rekord z 5 blokami, a przy okazji wizyty w San Antonio trafił aż 5 trójek. Znowu prezentuje swoją wszechstronność po obu stronach parkietu, ale przede wszystkim przejął większą rolę w ataku, więcej rzuca i też częściej kreuje kolegów.
20.2 punktów, 46.3% z gry, 35.3% za trzy, 9.8 zbiórek, 5.8 asyst, 1.4 przechwytów i 2 bloki
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.