Wake-Up: Cavs pokonali Warriors, comeback TOR w San Antonio

14
fot. NBA League Pass

Kto z nas wczoraj wieczorem przyszedł na Victora Wembanyamę, nie zostawił meczu i został na Scottie’ego Barnesa?

Jeden z tych dwóch wieczornych kończył się z dogrywką już daleko po północy, więc dziś rano musieliśmy się trochę zdrapywać z łóżek.

Kiedy tymczasem o północy właśnie zaczynał się najlepszy występ w tym sezonie pierwszej piątki Cleveland Cavaliers, którzy wygrali z Warriors po raz pierwszy od grudnia 2016 roku.

Do gier!

(5-2) Warriors @ (3-4) Cavaliers 104:115 Curry 28 – Mitchell 31/7a
(2-4) Hornets @ (5-1) Mavericks 118:124 Ball 30/10/13 – Doncić 23/12/9
(3-4) Raptors @ (3-3) Spurs 123:116 OT Barnes 30/11/6 – Wembanyama 20/9/5b
(3-4) Suns @ (2-5) Pistons 120:106 Durant 41 – Cunningham 26
(1-6) Grizzlies @ (3-4) Trail Blazers 112:100 Bane 30/8/85 – Brogdon 18/7/11

1) A wystarczyłoby tylko, żeby Victor Wembanyama nie miał takich długich ramion przy walce o zbiórkę z zastawiającym Cedim Osmanem, a OG Anunoby najpewniej na sekundę przed końcem czwartej kwarty nie doprowadziłby do dogrywki?

szkoda

Jeden z Most Improved graczy młodego sezonu Scottie Barnes aż 27 ze swoich 30 punktów rzucił po przerwie, 17 z nich w czwartej kwarcie, Anunoby trafiał kluczowe trójki, Darko Rajaković w trakcie comebacku obniżył skład i Toronto Raptors odrobili 22 punkty straty z pierwszej połowie, a 19 z przerwy w efektownym zwycięstwie w San Antonio 123:116 po dogrywce.

Barnes trafił pięć trójek, miał 11 zbiórek, 6 asyst, 3 bloki, 3 przechwyty wow i po odejściu Freda VanVleeta dziś to wyraźnie on, nie Pascal Siakam – 8 punktów, 2 na 12 – jest liderem Toronto na początku sezonu.

Anunoby trafił siedem trójek, rzucił 24 punkty, miał 6 zbiórek i 4 asysty, Dennis Schroder także dodał 24, ale miał też dwa airballe w jednej akcji dogrywki, bo niedaleko był Victor, All-NBA Defensive 1st Team gracz tego młodego sezonu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułTrudny początek sezonu Grizzlies, wreszcie pierwsze zwycięstwo
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (1243): Palma Turniejowa

14 KOMENTARZE

  1. Gra Sochanem przez Popa wygląda trochę jak świetny pretekst żeby jeszcze jeden sezon przytankowac. Szkoda trochę Jeremy’ego bo dla mnie on się bardziej męczy niż uczy, a jego drugi sezon wygląda gorzej niż pierwszy. Jakoś tak się chłopak pogubił i mam wrażenie że czasami nie wie co on ma na tym boisku robić.

    0
  2. Ja tam niewiele wiem o koszykówce, ale od małego wydawało mi się, że rozgrywający: rzuca za 3, świetnie rzuca wolne, ma charyzmę, przegląd pola i świetne podanie, jak bardzo lubię Sochana to nie ma nic z tych rzeczy :( I być może ta myśl ugryzie mnie w dupę za dwa lata ale po obejrzeniu wczorajszego meczyu wydaje mi się, że Jeremego za 3 lata nie będzie w lidze.

    0
    • lol serio? xD gość, jak na tylko 20 lat i tak male doświadczenie, ma przegląd pola i dobre podanie, charyzma w tym wieku to wlasnie otwartość na zmiany, ciągle granie na innych pozycja czy rzucanie osobistych jedną reką a nie wychodzenie z nastawieniem, że on nie jest rozgrywającym i rozgrywać nie bedzie, koniec, kropka
      do zdania, że za 3 lata go nie bedzie w lidze to sie nawet nie odniose, marne prowo

      0
  3. Rozumiem ze przecietny kibic krzyczy “co robi Sochan na rozegraniu?!”. Ale u osob ktore troche dluzej ogladaja NBA takie podejście mnie dziwi. Spurs nie graja w tym roku o nic. Eksperyment z Sochanem na rozegraniu jest właśnie eksperymentem. Tre Jones nie jest ich docelowym rozgrywającym- wydaje się że może być docelowo fajnym gościem z ławki (choć może się mylę i będzie kimś wiecej). Rozgrywającego zespolu pt “Spurs – mistrz NBA 2028” jeszcze w składzie nie ma.

    Sochan, jeśli dobrze rozumiem strategie Spurs, ma być docelowo ich dodatkowym ball handlerem obok docelowego rozgrywającego. Rzucili go w tym roku na głęboka wode. Jeśli zrobi progres – będzie super i za parę lat Spurs z tego mieć mega zysk. Beda miec skrzydlowego ktory kapitalnie broni i potrafi cos wiecej niz stac w rogu i czekac na trojke. Jeśli nie, spróbują czegoś innego. Maja jeszcze co najmniej rok na naukę. A rozgrywającego jeszcze znajdą – albo poprzez draft, albo wymianę.

    0
      • @Olga ależ wspomnial:
        ‘A później w czwartej kwarcie PG-Jeremy Sochan – w drodze do kapitalnych 4 punktów – miał tę nieprzyjemność bycia włożonym z piłką do obręczy właśnie przez Scottie’ego B’
        a my, jako wierni czytelnicy, już dobrze wiemy, że to byl tzw ‘sarkazm’ odn dorobku pktowego Jeremiaszka, także jest progres, od zupelnego braku info do jednej, sarkastycznej linijki, aż sie nie moge doczekać, what’s next!

        0
    • Ta pozycja to spory problem. I dla Sochana i dla Spurs. Sochan nie ma żadnej, ale to żadnej cechy typowego rozgrywajacego, ale faktycznie jak się trochę ogarnie to w przyszłości może grać jak Batum, tylko musi zacząć trafiać za 3, a tego będzie robił jak nie będzie rzucał, i musi isc do kosza i wymuszać faule. Wczoraj 0/0 FT, 0/0 za 3. Za to 2/8 za dwa spod kosza bez ani jednego wsadu. Nie chce krakać, ale wyglada na to, ze się pogubił, koledzy tez, prawie mu nie podają…No ale POP wie co robi? Na razie 2 mecze SAS przegrali prze decyzje trenera – z Dallas, ze zdjął Jonesa a zostawił Sochana, z Rsptors ze zostawił Jones a zdjął Sochana. Barnes robił po przerwie i w końcówce co chciał…

      0
  4. Występ LaMelo w drugiej połowie był chyba jeszcze bardziej imponujący od tego co zrobił Scottie B, ale ponieważ Cats przegrali, to przeszedł bez większego echa na portalu X, gdzie nasi topowi influenserzy jarali się głównie meczem Spurs-Raptors.
    Podobnie jak Maciek też już zacieram rączki na mecz Wolves z Celtics. Będzie oglądane.

    0
    • Tak, tylko wcześniej LaMelo okropnie ceglił. Zresztą, jak w większości meczów na początku tego sezonu… Aczkolwiek ta IV kwarta wyglądało naprawdę imponująco, jeszcze dorzucił kilka swoich standardowych super podań – szkoda, że poszło na marne.

      0