Pierwsza kolejka Turnieju zapewniła emocjonującą noc w NBA. Tylko dwa z siedmiu meczów nie rozstrzygnęły się w crunch time, a w Oklahomie mieliśmy game-winnera. Do tego pojawiły się tu dodatkowe emocje i kontrowersje, bo czy te punkty na zwycięstwo powinny zostać zaliczone?
W decydującej akcji Stephen Curry minął Lu Dota i layupem rzucił wysoko piłkę o tablicę nad wyciągniętą ręką Cheta Holmgrena. Piłka wpadła, ale wcześniej jeszcze chwilę zatańczyła na obręczy, którą uderzył Draymond Green. Punkty dawały Golden State Warriors prowadzenie, jednak sędziowie początkowo ich nie uznali. Odgwizdali gloatending i udali się do monitora, żeby sprawdzić powtórkę.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
a czy dotkniecie siatki to nie jest zawsze goaltending? nie wazne, czy ma to wplyw na pilke czy nie? czy to tylko w Fiba tak jest? wiec skoro Giddey pierwszy dotknal siatki to i tak nic tu nie wskóramy i kolejny raz upieklo sie Zlotym Chlopcom, ehh
anyway, sedziowanie i tak jest nadal dosc losowe, czesto mozna odniesc wrazenie, ze bardziej chodzi o interpretacje niz o sam przepis, nie wiem w sumie, czy to dobrze
W dużym skrócie: ależ generalnie można dotykać siatki, nie można natomiast za nią chwytać i pociągać w taki sposób żeby powodowała wibrację obręczy oraz dotykając siatki wkładać rękę od spodu kosza uniemożliwiając piłce swobodne przejście przez obręcz.
Co innego z obręczą i tablicą.
Dla FIBA mamy to w Przepisie 5 – Błędy, w artykule 31 – Nielegalne dotykanie piłki i ingerencja w jej lot.
Można poczytać, przepisy są dostępne dla kibiców :)
Jeżeli chodzi o NBA to zasady są opisane w Rule no. 11: Basket Interference – Goaltending
https://official.nba.com/rule-no-11-basket-interference-goaltending/
Sędziowie są ludźmi, a nie robotami i będą się mylili, to normalne.
Czynnik ludzki zawsze będzie występował w ocenie i inerpretacji sytuacji, tym bardziej w tak szybkiej grze jaką jest koszykówka.
Natomiast kibice powinni w naturalnej swojej ścieżce rozwoju również zapoznawać się z przepisami i interpretacjami żeby lepiej rozumieć grę która z resztą cały czas ewoluuje również na tym formalnym poziomie.
Tak naprawdę koszykówka na poziomie przepisów to być bardzo trudna gra, jedna z najtrudniejszych wogóle :)
No ale był tu Twoim zdaniem błąd arbitrów?
Przepisy i interpretacje FIBA znam na wylot, natomiast w kontekście NBA nie jestem już taki mocny, szczególnie jeżeli chodzi właśnie o interpretacje.
Green nie dotykał piłki, natomiast dotykał obręcz co jest generalnie nielegalne w sytuacji gdy ogólnie mówiąc jest na niej piłka. Zostało to zinterpretowane jako rzecz nie mająca wpływu na naturalny ruch piłki odbijającej się na obręczy i tym samym punkty zostały zaliczone. Natomiast jestem pewien, że gdyby Green chwycił obręcz, nawet nie powodując jej wibracji, sytuacja zostałaby zinterpretowana jako nielegalna.
@Angel thx, liczylem na Twoja odpowiedz ;)
no i tak, po napisaniu mojego pierwszego commenta poczytalem tez troche o przepisach i w sumie to przeswiadczenie o bledzie po samym dotknieciu siatki moglo mi sie wziac raczej z sytuacji, w ktorych ktos dotykal siatki i od razu powodowal wygiecie kosza czy jakis jego ruch
co nie zmienia faktu, ze i tak liczylem na to, ze sedziowie popelnili w tej sytuacji blad na korzysc Warriors i bedzie to kolejny kamyczek do hejtowania Zlotych Chlopcow, jakby ich do tej pory brakowalo :)
o czym my tu gadamy. To był Green. faul i błąd ewidentny ;-p