Atmosfera w szatni Bulls to temat numer jeden dla koszykarskiej części Chicago właściwie od samego początku sezonu. Już po pierwszym meczu pojawiły się doniesienia mówiące o zwołaniu “player only meeting”, które nigdy nie jest wyrazem tego, że w zespole wszystko układa się po myśli zawodników. Trzy kolejne zwycięstwa nieco ostudziły emocje, ale niewątpliwie ten temat będzie powracał wraz z trwaniem sezonu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
so many max players so little cap space
Zak Lavinko 1 kolanko, super max mu sie nalezy
Lonzo Ball , po zagra, poza NBA – still in cap space
Patrick Williams, musze sam skonczyc, bo max mi sie nalezy w te wakacje
Sklad do zaorania, ale straci posade Karnisovas, chce wygrywac juz z teamem, co nie moze awansowac do PO, dlatego oddal przyszlosc
DO ZAORANIA i posypania wapnem