Przed dwoma laty NBA w TNT wyprowadziła się z czwartku do wtorku, ustępując miejsca NFL. Dlatego to nagle w czwartki mamy Jazz, mamy Magic, czy Pistons. Ale ostatniej nocy kibice koszykówki w Stanach raczej woleliby chyba móc oglądać 19-latka z Le Chesnay, który już drugi raz w tym sezonie pokonał faworyta do tytułu w Phoenix i po dziesięciu dniach sezonu w zasadzie sweepuje sobie cały sezon regularny NBA swoim le grand entree do naszej ligi.
Niektóre rzeczy, które Victor Wembanyama robi na boisku, dzięki długości jego ramion, zwrotności, gracji i dzięki czuciu piłki, są zwyczajnie nie fair – są jak jak-to-się-stało? W czwartek kibic San Antonio Spurs na trybunach w Phoenix obracał się na końcu meczu do kibiców Suns siedzących obok i pokazywał po prostu koszulkę Spurs z nazwiskiem “Wembanyama”. Sean Elliott, za mikrofonem Spurs, stawał się więc coraz bardziej nieznośny. To że musimy słuchać, że KD ma jedno MVP a Jokić dwa i że “to jest nie fair”, to jedno. Wkrótce Wembanyama zostanie GOATem, Sean będzie się zapowietrzał z zachwytu, choć może w sumie Wembanyama zostanie GOAT’em, kto wie. Jest na dobrej drodze. Wracamy powoli właśnie do tych terytoriów, bo Spurs? Spurs znowu się liczą. Oh Mama!
Już w dziesiątym dniu sezonu Nr 1 Draftu 2023 został bowiem trzecim nastolatkiem w historii po Kevinie Durancie i LeBronie Jamesie z meczem na 38/10 i dwa bloki.
Do gier!
(2-4) Raptors @ (3-1) 76ers 99:114 Barnes 24/8/8 – Embiid 28/13/7
(2-4) Pistons @ (4-1) Pelicans 116:125 Cunningham 22/11a – McCollum 34/4/5
(3-2) Magic @ (2-4) Jazz 115:113 Banchero 30/9/5 – Markkanen 22
(3-2) Spurs @ (2-3) Suns 132:121 Wembanyama 38/10z – Booker 31, Durant 28
1) Victor Wembanyama dwa metry od obręczy wyciągnął rękę z piłką – ta nagle była w koszu. Zaraz trafił za trzy, trafił znowu jumper i w powrocie do gry Devina Bookera serią 12-0 w crunchtime San Antonio Spurs odpowiedzieli na comeback Phoenix Suns z aż 27 punktów straty i wygrali w Słonecznej Dolinie tym razem 132:121.
Wembanyama rzucił w tej serii 10 z 12 punktów dla San Antonio i w tym młodym sezonie błyszczał już wcale nie w pierwszej czwartej kwarcie. Robi to regularnie. Od czasu rookie-sezonu Joela Embiida nie widzieliśmy gracza dominującego w NBA tak szybko. Nous sommes tous temoins znaczy tyle, że siedzimy sobie w domach i w zasadzie kurcze jakby nie patrzeć jesteśmy świadkami.
Koszykarzy różnicuje się też i tym, czy przed zrobieniem kozła potrafią zrobić jeszcze fake, a nie od razu wchodzić w dół z piłką. Cóż:
obrońto
Mierzący 224 cm nr 1 draftu, fenomen, jeszcze nba’owskie dziecko, ale co za talent rzucił career-high 38 punktów na 15 na 26 z gry, zebrał 10 piłek, miał 2 bloki i po meczu stał sobie ze swoim idolem Kevinem Durantem i kilka słów z nim zamieniał, na spokojnie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Tylko kontuzje mogą stanąc na drodze VW do HoF. Fenomen
Dzisiaj na śniadanie highlighty Wembiego i croissanty z dżemem.
Ależ to jest talent!
37 asyst i tylko 8 strat Spurs(kolejny raz 30+)
Wemby zmienia ten team kompletnie.
Cały zespół wokół niego wygląda swietnie.
Kapitalny mecz i generacyjny talent.