Jest urokliwie niemal mroźny wieczór w bardzo północnej części kraju – nowy sezon już tuż tuż – na jednym tv wczorajszy piękny, historyczny matchup Steelers-Rams, na drugim Tottenham z Fulham, tymczasem prawdziwy pojedynek toczy się dziś – już! – pomiędzy Adrianem Wojnarowskim i Shamsem Charanią.
Wojnarowski jako pierwszy poinformował, że Orlando Magic przedłużyli debiutancki kontrakt Cole’a Anthony’ego. To umowa na 39 mln dolarów na trzy sezony z jednym z tych graczy, którzy swoją energią ożywiają poranny, polski League Pass.
zNYK nadal uważa Cole’a za rozczarowanie, ale może jeszcze mu pokaże. W poprzednim sezonie Anthony po raz pierwszy w trzyletniej karierze był przede wszystkim rezerwowym, z ławki rozpoczął 56 z 60 meczów, ale trafiał zdecydowane career-high 45% rzutów, career-high 36% za trzy, zaliczając średnio 13.0 punktów, 3.9 asyst i przede wszystkim 4.8 zbiórek mimo wzrostu 188 cm. To ostatnie jest imponujące.
Charania za to dodaje, że atletyczny wing Dallas Mavericks Josh Green uzgodnił warunki trzyletniego przedłużenia na 41 mln dolarów.
W przypadku wciąż nieopierzonego Greena nadal czekamy, jakim graczem się stanie. Ma dopiero 22 lata, ale za sobą Australijczyk ma zdecydowanie najlepszy sezon, w którym trafiał career-high 54% rzutów z gry, 40% za trzy, zaliczając jednak tylko 9.1 punktów w średnio 26 minut. W najbliższym sezonie ma szansę regularnie być starterem obok Doncicia, Irvinga, Granta Williamsa i “centra Mavericks”.
Umowa Josha Greena ma szansę stać się za chwilę promocją. Atletyczny obrońca z solidnym rzutem, plus nadspodziewanie dobry podający. W tym roku Mavs z lepiej wpasowanym Irvingiem powinni grac szybciej, przynajmniej w minutach bez Doncica, co będzie z korzyścią dla Greena. Zresztą mecze bez Doncica chyba były jego najlepszymi w zeszłym sezonie – gdy mógł pokazać coś więcej niż rzut z rogu po podaniu od Luki.
Od zawsze wierzylem, ze chlopak ma potencjal i wierze ze za rok będzie się o nim mówić, że to jeden z lepszych role playerow w lidze.