Wake-Up: Prawnik Gondrezick mówi, że nic się nie stało

8
fot. NBA League Pass

W ciągu dwóch ostatnich sezonów był tylko jeden Amerykanin w Top-10 najlepiej zbierających na mecz. Marc Stein zauważył, że gorzej – że jeden w trzech ostatnich, i faktycznie, bo jeśli liczyć klasyfikowanych, to odpadliby Anthony Davis i Andre Drummond, a zostalibyśmy z kim?

Z Russellem Westbrookiem i jego 11.7 zbiórkami w Waszyngtonie w sezonie 2020/21.

Na Marginal Revolution Tyler Cowen, profesor ekonomii z Uniwersytetu George Mason, fan NBA, zastanawia się co się stało:

“Jedna z hipotez głosi, że dziś gra wymaga szerszego zestawu umiejętności i więcej pracy zespołowej niż kiedyś. Charles Oakley nadal byłby dziś w NBA, ale być może jako 11. gracz rotacji, a nie jako regularny gracz, który mógłby doskonalić swoje umiejętności i stać się wiodącą postacią. Innymi słowy, być może naprawdę wzrósł poziom trenowania wysokich graczy.

I być może europejskie i inne zespoły lepiej radzą sobie z treningiem swoich dużych graczy w młodszym wieku. Europejscy duzi gracze mają w rzeczywistości doskonałe umiejętności rzutów z dystansu i często wyższą jakość podań. To, że Amerykańscy gracze (w większości) opuszczają college po pierwszym roku, nie pomaga w tym.

I tak, w tej równowadze, lepsze rzucanie sprawia, że drużyny są lepsze jako całość, podobnie sprawiają to lepsi zbierający. To wniosek nieco sprzeczny z intuicją.”

Ale już w komentarzach jeden z czytelników Francis Quinn spojrzał nie na per-game, tylko na procent zebranych piłek. I na ofensywnej tablicy znalazł w Top-10: Mitchella Robinsona, Kevona Looneya, Walkera Kesslera, Jalena Durena, Isaiah Hartensteina (Niemcy/USA), Roberta Williamsa III i Jericho Simsa. Czyli 6.5. Z kolei na bronionej desce w Top-10 są: Kevin Love, Bobby Portis, DeAndre Jordan (3).

1) W naszej zapowiedzi sezonu Damian Lillard znajdzie się w Miami HEAT. Zresztą, znajdzie się w krótkim omówieniu pierwszego meczu preseason HEAT. Baaa, grał przecież w Miami już w ostatnich playoffach.

Bo wczoraj na Instagramie Lillard zrepostował – i zaraz skasował – taki obrazek, w którym go oznaczono:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułTaj Gibson zostaje na kolejny rok w Waszyngtonie
Następny artykułGM Cavaliers podejrzany o prowadzenie auta pod wpływem

8 KOMENTARZE

  1. Przecież Amerykanie wzięli na Mistrzostwa jednych z najlepszych % zbierających w obronie i ataku: Walkera Kesslera i Bobbyego Portisa i na końcu gówno im to dało bo przerżneli sromotnie obie deski w najważniejszych meczach…

    0
  2. Zbierają Ci, co nie umieją rzucać. Nie umieją rzucać, więc w ataku stoją bliżej kosza.
    W obronie Ci co nie umieją biegać (Love) muszą być jakos ukrywani (najlepiej pod koszem) więc zbierają.
    Co nie znaczy, że zbiórka nie jest istotna. Jest bardzo, tylko jej statystyki są hmmm… Westbrook.

    0