Wake-Up: Blowouty Kanady i Australii na start MŚ, kostka Franza

2
fot. TikTok

Pierwszy dzień Mistrzostw Świata za nami, obudziliśmy się, a już o dziesiątej rozpoczyna się drugi.

Dziś później o godz. 13:30 Słowenia zmierzy się z Wenezuelą, a o 14:40 czas na Amerykanów mecz z Nową Zelandią.

Piątek stał pod znakiem blowoutów. Tylko jeden mecz zakończył się różnicą jednocyfrową. Oglądało go na żywo blisko czterdzieści tysięcy ludzi. Jordan Clarkson w końcówce wypadł za faule i bezradne Filipiny przegrały z Dominikaną Karla-Anthony’ego Townsa. Aż 38,115 kibiców obejrzało ten mecz, co jest nowym rekordem w historii mistrzostw. Poprzedni to jeszcze 1994 rok, Shaq i Reggie kontra Rosja w finale MŚ w Kanadzie.

1) Wrodzona wada serca była przed dwoma miesiącami powodem zatrzymania się akcji serca Bronny’ego Jamesa. Shams Charania dodaje, że przed nim pełna rekonwalescencja i powrót do gry w najbliższej przyszłości, co brzmi jednak raczej średnio przekonująco.

2) Shai Gilgeous-Alexander, który w 95:65 z Francją rzucił 27 punktów w 27 minut, zebrał 13 piłek i miał 6 asyst, jest pierwszym w ostatnich trzydziestu latach graczem z 20-10-5 w swoim debiucie na MŚ.

Jego trener Jordi Fernandez, asystent Mike’a Browna w Kings, od razu powiedział po meczu, że nie ma lepszego:

“You guys can see here a guy that’s going to be the MVP of the World Cup,”

To była jesień średniowiecza. 52-25 przeszli się Kanadyjczycy w drugiej połowie i do końca meczu nie zdjęli nogi z gazu. Kolejny Francuz dotykał mikrofonu:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

2 KOMENTARZE