Wake-Up: Start Free Agency. VanVleet rozbił bank w Houston. Brown dostał ofertę nie do odrzucenia w Indianie

16

Ruszyła wolna agentura 2023!

1) Houston Rockets mieli mnóstwo wolnych pieniędzy i bardzo chcieli pozyskać doświadczonego rozgrywającego, więc postarali się, żeby przekonać Freda VanVleeta do opuszczenia Kanady. Wykonali swój wielki ruch.

VanVleet rozbił bank, zostając pierwszym zawodnikiem, który zainkasował teraz maksymalny kontrakt: $128.5mln za trzy lata. Przypomnijmy, że opcja z której rezygnował, żeby wejść na rynek, wynosiła $22.8mln.

23-24: $40.8M
24-25: $42.8M
25-26: $44.9M

Dostał nieco więcej niż Kyrie w Dallas. James Harden też liczył na podobną wypłatę, a musiał wziąć opcję za $35mln.

VanVleet to zdecydowanie lepsza opcja dla Rockets niż Harden. Nie tylko jest młodszy, ale przede wszystkim bardziej będzie pasował do składu, bo nie ma problemu z grą bez piłki i potrafi bronić.

Rockets jeszcze nie kończą zakupów, nadal mają ponad $20mln do wydania.

2) Toronto Raptors próbowali zatrzymać VanVleeta, co prawdopodobnie zmusiło Rockets do poprawiania swojej oferty o trzeci rok (wczoraj były doniesienia, że planują dać mu dwuletni kontrakt), ale nie byli gotowi zapłacić aż tak dużo i stracili jednego ze swoich najważniejszych zawodników.

Dziurę na pozycji rozgrywającego szybko załatali dogadując się z Dennisem Schroderem. Zapłacili mu $26mln za dwa lata, wykorzystując midlevel exception.

Raptors udało się natomiast zatrzymać Jakoba Poeltla. Tu nie mieli tak dużej konkurencji i uzgodnili warunki 4-letniego kontraktu za $80mln z opcją zawodnika. Nie mogli sobie pozwolić, żeby stracić Austriaka, po tym jak ledwie kilka miesięcy temu oddali za niego pakiet picków.

3) Bruce Brown chciał zostać w Denver, ale pieniądze na rynku były zbyt duże, dlatego nie mógł przepuścić takiej okazji. Rok temu podobno nikt go nie chciał, a teraz jako najlepszy rezerwowy mistrzów nie mógł narzekać na brak zainteresowania, co mocno podbiło jego cenę.

Indiana Pacers wygrali tę walkę znacząco przebijając oferty za midlevel exception i zapłacili aż $45mln za dwa lata. Co prawda drugi rok to opcja drużyny, ale już w pierwszym Brown zarobi więcej niż przez całą dotychczasową karierę (łącznie $15mln). Bez wątpienia jest jednym z największych wygranych otwarcia wolnej agentury.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKyrie Irving będzie dalej grał u boku Luki Doncića
Następny artykułFlesz: Nuggets natychmiast płacą cenę za tytuł

16 KOMENTARZE

  1. Co za kaszanę Blazers odwalają to nie mam pytań.

    Dla mnie największe zaskoczenie to Indiana. Oni raczej nigdy nie słynęli z szastania kasą. Zawsze ich podpisy były rozsądne i przemyślane, a tu nagle:

    Hali – 260/5
    Bruce Brown- 45/2

    Kurde, jakby jutra miało nie być.

    Lakers też bardzo przyzwoite ruchy. Ale chyba tam pod kosz jeszcze ktoś potrzebny. I przede wszystkim Austina trzeba zatrzymać.

    FVV – 130/3 , też ogromna wypłata. Ile to Houston jeszcze zostanie? Coś koło 20 mln?

    Ogólnie Rich Paul – TOP wśród agentów, ile on hajsu natrzaska z prowizji. Adele ustawiona do końca życia.

    0
  2. Ciekawe jak na skomplikowaną psyche Moranta wpłynie fakt,że Bane ma wyższy kontrakt od niego(co wynika z jego własnej głupoty).Bedzie jak Pippen w Chicago?Albo jak Marbury w Minnesota?Żal mu ściśnie d….Ciekaw jestem jak wyglądają relacje w szatniach,podczas zwykłej codzienności między graczami o takich rozpiętościach w zarobkach.Wiadomo że nierówności generują napięcia,a zbyt duża przepaść między bogatymi a “biednymi” przyczynia się do upadku wspólnoty, społeczeństwa czy dajmy na to drużyny.Czy dajmy na to 4-5 graczy na niskich czy srednich umowach może czuć się komfortowo i swobodnie przy dwóch gwiazdorach zgarniajcych ponad połowę salary cup?Kiedy robiąc to samo w robocie,tylko może nieco gorzej dostajesz 6 czy 7 razy mniej niż gwiazdor.Wielu pewnie ma z tym problem.

    0
  3. Historia Oladipo to z mojego punktu widzenia jedna z najbardziej tak po ludzku smutnych historii ostatnich lat. Pamiętam jego bum jak trafił do Indiany i zaczęliśmy się zastanawiać czy Pacers nie wygrali tego transferu. Wydawało się że, poza kilkoma centymetrami więcej, ma wszytsko by namieszać na lata w hierarchii Wschodu.
    Nawet jak trafił do Miami była mowa że “ok, ten sezon ma powrót do zdrowia i w przyszłym Heat ogień🔥”. Szkoda że tak wyszło i teraz jest niespełnionym graczem na minimum.

    0