Rezygnował z tej swojej opcji i rezygnował, a na koniec zaskoczył cały koszykarski świat i jednak ją podjął. James Harden na kilkanaście godzin przed swoim deadlinem zdecydował się na wzięcie gwarantowanych 35.6 milionów dolarów w kontrakcie na kolejny sezon. Można by powiedzieć, że chce spróbować jeszcze przez rok powalczyć o mistrzostwo u boku Joela Embiida.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ale jaja 😅
a może on po prostu kocha zwiedzać, nie lubi mieszkać długo w jednym miejscu – brodaty nomad, koszykarski koczownik, w portfelu nosi łuskę karpia i zdjęcie legitymacyjne Luke’a Ridnoura… dla niego traveling to nie violation…
coś w tym jest. ja na przykład obstawiam teraz wycieczkę do stanu Oregon, a portfelu oprócz łuski i zdjęcia koniecznie plik banknotów jednodolarowych.
dłuuugi spacer w stronę zachodzącego słońca – znacznie więcej niż dwa kroki
Proszę, nie do NYK!
Proszę, nie do NYK!
Proszę, nie do NYK!
A jeżeli jednak to graj sezon życia a ja obiecuje, że to odszczekam.
Ale proszę nie do NYK!
Nowy Jork monitoruje sytuację
*Ah gówno, tutaj my idziemy znowu
Harden + fillery+ jakieś picki za Lillarda ?
Ale żeby pozbyć się kontraktu Lillarda? Żeby przehandlować Hardenaw lutym? Czy żeby pozbyć się kontraktu Lillarda i władować się w kontrakt Hardena?
Dostajesz za Lillarda picki. Lillard już nie jest w planach Blazers, bo po to wydraftowali Scoota zamiast tradować pick.
Ponadto Harden jest spadającym kontraktem podczas gdy Lillard ma jeszcze 2 lata ważnej umowy.
Koło trade deadline handlujesz Hardenem za kolejne picki.
W rezultacie z całej zabawy wychodzisz w workiem picków, i wyczyszczonym salary.
Dalej uważasz, że bez sensu ?
Ehh, gdzie zasugerowałem, że to jest bezsensu?
Miami.
Skąd ta nienawiść do Heat? :)
Czemu? Zrobiłby z nich prawdziwego contendera.
W Heat jest dobra kultura organizacji. Harden jest zgniłym jajkiem
Za to nie ma ataku ;)
Mam pytanie otwarte: czy są w kontraktach (lub innych dokumentach, np statutowych) opcje chroniące kluby przed taką sytuacja jak teraz?
Tzn. czy Phila gdy nie znajdzie dla niego satysfakcjonującej wymiany i zostawi go w składzie, a brodacz powie że nie gra (“rozegrałem już ostatni mecz w koszulce 76”) może mu nie płacić? Czy nie ma szans i klub jest zawsze przegrany?
Jeżeli nie ma jakichś medycznych wskazań to zawodnik musi być gotowy do gry. Philadelphia miała już podobną sytuację z Benem Simonsem. Nie mam pojęcia czy miał, czy nie psychologiczne powody żeby nie grać, ale jako że nie chciał współpracować z drużynowym (i chyba ligowym też) psychologiem, to koniec końców nie wypłacili mu całości za tamten rok.
Tak, pamiętam. Tylko tutaj mamy sytuację gdy zawodnik mówi otwarcie że “już u was nie zagram”. Ile te słowa są warte to swoją drogą. Ben przecież potrafił wyzdrowieć żeby dostać $. Ale sytuacja z punktu widzenia właściciela jest słaba.
Klub jak kasyno. Zawsze wyjdzie na swoje. Dzięki umowie telewizyjnej żaden właściciel w NBA nie chodzi głodny, więc bym się tak nie rozczulał nad klubami
Pierwsza myśl. Harden i maxey za lillarda. Morey musi tylko przekonać Oregon do przebudowy
A po co przebudowującej drużynie Harden? Raczej trójstronny deal z NY, jak już.
Bo można go zawsze pchnąć gdzieś dalej za kogoś perspektywicznego i/lub jakieś picki.
A tak czy inaczej ma schodzący kontrakt, więc w kontekście przebudowy można tylko zyskać. Może nawet nie grać, tylko zamieszkać w jakimś strip clubie ;)
Ma to sens, będzie służył jakże potrzebnym mentoringiem w szatni czyli zapoznawał młodych graczy ze striptizerkami i dzielił się wiedzą jak zarabiać jak najwięcej robiąc jak najmniej
Czyli pierwszy typ z palmy nie wszedł 😏