Dniówka: Najlepsi środkowi wśród wolnych agentów 2023

6
fot. NBA League Pass

Do otwarcia wolnej agentury pozostało jeszcze kilka dni, ale Naz Reid nie musiał czekać do lipca. Właśnie podpisał z Minnesotą Timberwolves trzyletnie przedłużenie kontraktu za $42mln. To dla niego ogromna wypłata po czterech sezonach gry za minimalne pieniądze, podczas których łącznie zarobił tylko nieco ponad $6mln.

Wolves zatrzymali swojego młodego zawodnika, którego znaleźli poza draftem i któremu pomogli rozwinąć się w bardzo dobrego rezerwowego. W zeszłym sezonie był jednym z najlepszych zmienników na pozycji środkowego w całej NBA i często był nawet bardziej plusowy niż Rudy Gobert, tym bardziej wydawało się, że opuści Minnesotę, żeby znaleźć sobie większą rolę w innej drużynie. On sam mówił, że jest gotowy na większe minuty. Choć równocześnie zapewniał, że bardzo chciałby zostać, ponieważ świetnie czuje się w zespole i wcale nie przeszkadza mu gra za plecami dwójki środkowych. Tim Connelly także od początku podkreślał, że chcieliby go zatrzymać, a Chris Finch przekonywał, że jest to wręcz priorytetem. Były jednak poważne wątpliwości czy Wolves zdecydują się zapłacić skoro mają już dwóch centrów na maksymalnych kontraktach.

Okazało się, że faktycznie obie strony były zdeterminowane, żeby kontynuować współpracę i załatwili sprawę zanim Reid stał się wolnym agentem. Wolves uniknęli ryzyka, że stracą go za nic, proponując maksymalne przedłużenie, które zapewni Nazowi nieco wyższą pensję w najbliższym sezonie ($12.95mln) niż w przypadku kontraktu za pełne midlevel exception. W dodatku ostatni rok umowy jest opcją zawodnika, więc za dwa lata będzie mógł wejść na rynek, jeśli będzie miał już dość tej niewielkiej roli. Choć do tego czasu może już być gdzieś poza Minnesotą, ponieważ trzymanie trzech łącznie tak drogich centrów nie wydaje się rozsądnym pomysłem. Zwłaszcza przy spadającej wartości tej pozycji i zmianach w nowej CBA, utrudniających utrzymanie kosztownego składu. Dla Wolves to może być przede wszystkich ruch na zatrzymanie assetu, wartościowego gracza, który może zapewnić im większe pole manewru w przyszłości. Może przydać się handlowania, albo przejąć większą rolę, gdyby zdecydowali się wytransferować Karla Townsa.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułNie ma chętnych na Deandre Aytona, Suns będą chcieli zatrzymać go u boku swoich gwiazd
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (1209): Smacznej kawusi miłego dzionka

6 KOMENTARZE

  1. Takie małe sprostowanie…Raptors oddali za Poeltla 2 picki w drugiej rundzie i pick w pierwszej w 2024 (zastrzeżony w top6). Tym bardziej wydaje się, że powinni go zatrzymać…zbyt wysoka cena za wypożyczenie na pół roku.

    0