Między Rondem a Palmą (1208): Ma wrażenie że nie dotyka ziemi

8
fot. Ja is great

Dziś w Palmie rozmawiamy o czwartkowym drafcie, pick po picku o pierwszej rundzie i o wymianach Marcusa Smarta i Jordana Poole’a.

Sprawdzamy objazdy wokół stolików podczas ceremonii, historię techno w Detroit, wszystko o Grady’m Dicku, nową wybrankę serca zNYKa, statystyki ojcowskie draftu, o czym rozmawiamy poza anteną i czy Henryk Brodaty golił się na spotkania biznesowe.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Zaczynamy oszczędzać, gdy NBA traci arabskie dziewictwo
Następny artykułDniówka: Warriors przestają liczyć na młodzież, skupiają się na “okienku” Stepha. Dobre ruchy Mavs. Co kombinują Kings?

8 KOMENTARZE

  1. Jako miłośnikowi techno podgatunek detroit techno był oczywiście znany, ale nigdy nie pomyślałem o tym, by zgłębić jego historię. A tymczasem już ten cytat z wikipedii pokazuje, że jest to historia fascynująca: “Derrick May once described Detroit techno music as being a “complete mistake … like George Clinton and Kraftwerk caught in an elevator, with only a sequencer to keep them company.”

    0
    • Wynik białego człowieka traktuje się nie jako atletyzm, ale coś jakby “miał dobry dzień”, “nieźle jak na białego”, “mimo braków genetycznych, dzięki wielkiemu wysiłkowi i treningowi nie odstaje”. Nawet jak biały wygrywa konkurs wsadów Nba to ci będą wmawiać że nie jest atletyczny, tylko “wygrał bo biały”, “lepiej się przygotował”. Takie tam bzdury

      0