Transfer Ziona Williamsona przed czwartkowym draftem jest bardzo mało prawdopodobny, a jeszcze mniejsze są szanse, że New Orleans Pelicans zdecydują się oddać Brandona Ingrama, który pełni też ważną rolę lidera w szatni dla młodszych kolegów. Z takimi doniesieniami przychodzi William Guillory z The Athletic, który zajmuje się drużyną z Nowego Orleanu. Według jego źródeł, Pelicans w rozmowach o potencjalnej wymianie po top3 pick nie włączyli Williamsona w żadną formalną ofertę i mimo że od dawna są zakochani w Sccocie Hendersonie, nie chcą oddawać swoich gwiazdorów. (Inni dziennikarze także wskazują, że rozmowy o ewentualnym przesunięciu się Pels do top3 właściwie „umarły” w minionych dniach.)
Ale równocześnie Guillory podkreśla, że plotki o niepewnej przyszłości Ziona nie są bez podstaw. W ostatnich miesiącach za kulisami ponownie wzrosło napięcie między nim a Pelicans.
Zaraz po zakończeniu sezonu David Griffin mówił wprost, że Williamson może robić więcej, żeby unikać niektórych kontuzji w przyszłości. Problem jego zdrowia, wagi, przygotowania koedycyjnego jest głównym punktem spornym. W centrum tego konfliktu znajduje się Aaron Nelson, który dowodził sztabem medycznym. Dowodził, ponieważ od następnego sezonu ma się to zmienić. Od początku miał bardzo kiepskie relacje z Zionem i już w jego pierwszym roku ścierali się w sprawie rehabilitacji, a kiedy Williamson wrócił do gry, publicznie krytykował i narzekał na zmuszanie go do występów tylko krótkich fragmentach. Potem między nimi było już tylko gorzej. Zion nie chciał współpracować z Nelsonem. Usunięcie go ze stanowiska może poprawić sytuację, choć to nie znaczy, że Pelicans starają się przesadnie zadowolić swojego gwiazdora. Inni gracze też podobno mieli problem z Nelsonem. Natomiast w ramach roszad kadrowych rozstali się także z asystentką trenera Teresą Weatherspoon, z którą akurat Williamson był bardzo blisko związany.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ale filmiku z 1 vs 1 Jordana z Millerem nie ma? :|
Bam do Portland wydaje się cholernie nierealnym pomysłem, chyba tylko trochę mniej niż LBJ w Dallas
Blazers chca cnoty nie stracić i rubelka zarobić. Oficjalnie pokazują ze niby chcą wymienić 3 pick, ale w praktyce wiedza, że dlugofalowo rezygnacja z Hendersona to samobójstwo i nie ma dostępnego na rynku gracza wartego tego picku.
Chyba że to wszystko ma ma celu wypchnięcie Lilarda ale z narracja “zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, nie było dealu odpowiedniego dla tak dobrego picku i sam Dame wybrał że woli iść do Miami”.
Tak to czytam, Cronin obiecuje Lillardowi, a i tak robi swoje. A w lutym wymieni go za 10 picków Brooklynu.
Większość tych pseudoruchawek o jakich czytamy znad ogórkowej to szumy.
Zgadzam się tutaj z kolegą…Lillard nie ma klauzuli no trade, więc to Blazers będą wybierać jego następny zespół i wydaje się, że nikt nie zaoferuje tyle co Nets.
Lillard ma taką pozycję w Portland, ze nie musi miec wpisu” no trade” , aby powiedziec ” no trade”. A nets z jego kumplem Mikalem, to pewnie obok miami ulubiony adres Dame’a