Co nasz Nikola “I want to go home” Jokić zrobił już z dziennikarzami to jego. Jokić, pamiętnie już, był po Finałach gotów niemal powiedzieć, że nawet sadzenie rzodkiewki jest ważniejsze od koszykówki, która to koszykówka jest tylko pracą – to zresztą powiedział – a nie wszyscy swoją pracę czasem lubią. To też mówił.
Tak więc ten Jokić umiejętnie, i na końcu szyderczo, wprowadził dziennikarzy w swój niby sielankowy świat, w którym koszykówka po piątym meczu Finałów już znajdowała się – i znajduje dziś – gdzieś między rodzinnym albumem zdjęć, a marchewką zostającą od wewnętrznej strony tarki, tak sprytnie przez czas finałowych media-days podtopił ich wiarę w to, co dotychczas wiedzieli, tak nimi zakręcił, że Joe Vardon z “The Athletic” na końcu Finałów wynurzył się z:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.