Wake-Up: Robinson poprowadził decydujący run, Murray spudłował rzut na dogrywkę, Heat zabrali mecz w Denver. 1-1 w Finałach

16
fot. NBA League Pass

Drugi mecz Finałów był już zdecydowanie lepszy niż jednostronny pojedynek na otwarcie. Po kolejnych runach z jednej i drugiej strony dotaraliśmy do crunch time i Miami Heat ostatecznie zdobyli twierdzę w Denver. Mamy serię!

To pierwsza porażka Denver Nuggets przed własną publicznością od końca marca.

Miami @ Denver 111:108 (1-1) G.Vincent 23 – N.Jokić 41/11

Zacznijmy od końca, bo niewiele brakowało, żeby Game 2 przedłużył się o dogrywkę. W ostatnich sekundach Jimmy Butler nie trafił dagger-trójki, co dało jeszcze gospodarzom szasnę na doprowadzenie do remisu. Heat nie zdecydowali się faulować, ale step-back trójka Jamala Murraya też nie wpadła.

Heat odpowiedzieli po porażce w Game 1 i zgodnie z oczekiwaniem na drugie spotkanie wyszli z dużą energią, szybko uzyskując dwucyfrowe prowadzenie. Max Sturs po 0/10, teraz już w pierwszych minutach 4 razy trafiał zza łuku, zdobywając połowę z pierwszych 24 punktów gości. Pomogły mu błędy obrony Nuggets, dzięki którym co chwilę uciekał na wolne pozycje.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: ALL-NBA SECOND TEAM 2023
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (1203): Po meczu nr 2 Finałów

16 KOMENTARZE

  1. Teraz wjedzie wielka analityka: Murray, Porter i inni muszą trafiać, zdobyć więcej punktów, i Denver wygra.
    Jak normalnie nie narzekam na sędziowanie, tak dziś mam wrażenie, że było bardzo dużo pomyłek, nie widzieli, że komuś coś się od nogi odbiło, fantomowe faule, dziwne sytuacje. Trzecia kwarta była trudna do oglądania.

    0
  2. Tak jak pisałem w poprzednim wake upie. Rolsi HEAT zaczęli trafiać swoje rzuty na normalnej skuteczności, i mecz był na styku. Koniec końców o wygranej zadecydowały drobne rzeczy. Jednak w finałach widać po co są weterani. Lowry dał niesamowicie wartościowe minuty w 4 kwarcie. Mamy serię !
    Spo wykonał swoją pracę. Teraz czas na ruch Malone’a

    0
  3. Dziś Nuggets ewidentnie mieli problem z rozrzedzonym powietrzem na tej wysokości. Ach, ta hala kapryśna.
    Giannis zrobił swoje 2 lata temu, teraz Jokic. Jeszcze trzy, tylko trzy.
    Zakochałem się w tym duecie w playoffach 2019 i ta miłość domaga się spełnienia.

    0
  4. Pięknie.Zaczął Struś, kończył Robinson.W miedzyczasie ciągnął Vincent.Kwintesencja tych Playoff w wykonaniu Miami.Undrafted players po raz kolejny pokazali jak wiele znaczą dla Heat.Od początku wyszli z zupełnie inna energią niż w czwartek.Obrona nieporównywalnie lepsza.Tak swoją drogą Tyler Hero wygląda trochę jak z “Chłopaków do wzięcia”.Taki Jaruś z South Beach.

    0