Kevin Young został najlepiej opłacanym asystentem w NBA. Stotts, Borrego i Ollie dołączają do sztabów trenerskich

3

Kevin Young spędził trzy poprzednie lata na ławce obok Monty’ego Williamsa i znalazł się w gronie finalistów na stanowisko głównego trenera Phoenix Suns, ale ostatecznie Mat Ishbia wolał sprawdzone nazwisko, zamiast ryzykować z niedoświadczonym coachem.

W Phoenix nie mogli jednak pozwolić sobie, żeby stracić asystenta, którego wspierał Devin Booker. Co prawda posiadający sprawdzone źródła w Arizonie James Gambadoro przekonuje, że przesadzone były doniesienia o naciskach gwiazdora na jego kandydaturę, to wiadomo, że obaj mają dobre relacje, a też Young jest szanowany w drużynie, dlatego zależało im na jego zatrzymaniu. Tak bardzo, że z pensją przekraczającą $2m będzie teraz najlepiej opłacanym asystentem w lidze.

Sobota była w NBA dniem zatrudniania asystentów.

Milwaukee Bucks załatwili wsparcie dla swojego rookie-coacha i zatrudnili jako asystenta doświadczonego Terry’ego Stottsa, który wraca do NBA po tym jak w 2021 został zwolniony przez Portland Trail Blazers. To również jego powrót do Bucks, których trenował w latach 2005-07.

Bucks podobno brali także pod uwagę byłego coacha Hornets Jamesa Borrego, ale on zdecydował się dołączyć do w New Orleans Pelicans. Będzie pełnił rolę associate head coach u boku Willie’go Greena. Borrego właśnie w Nowym Orleanie rozpoczynał swoją pracę jako asystent i tam też w sezonie 2011/12 miał okazję po raz pierwszy współpracować z Greenem, wtedy jeszcze zawodnikiem. Później ponownie spotkali się w Orlando.

Przy okazji dziennikarze z Nowego Orleanu dodają, że w sztabie trenerskim Pelicans pozostanie Jarron Collins, który był jednym z kandydatów na stanowisko w Detroit Pistons.

Kevin Ollie podobno zostałby zatrudniony w Detroit, gdyby nie powiodły się agresywne starania o Monty’ego Williamsa. Tej pracy nie dostał, ale znalazł dla siebie miejsce na Brooklynie jako asystent Jacque Vaughna. Ollie spędził 13 sezonów grając w NBA i ma też już doświadczenie trenerskie, choć jeszcze nie w NBA. W 2014 poprowadził UConn do mistrzostwa NCCA, natomiast przez minione dwa lata był głównym trenerem programu dla młodzieży Overtime Elite.

Poprzedni artykułDniówka: Game 2, jak odpowiedzą Heat?
Następny artykułFlesz: ALL-NBA SECOND TEAM 2023

3 KOMENTARZE

    • Trochę martwi, że takie nazwiska dołączają do sztabów zespołów z dołu tabeli, a w Bostonie cisza. Aczkolwiek mam nadzieję, że Stevens ma jakieś perełki na oku, może nawet z NCAA patrząc na jego przeszłość. Brad jako coach był (jest?) jednym z najlepszych trenerów w lidze, ale zobaczymy co teraz pokaże jako GM, w tej trudniejszej, bądź co bądź, sytuacji.

      0
    • Sleepy Joe i Sleepy Brad to dopiero udany duet. Tak na poważnie, to wydaje się, że Celtics liczą kasę dlatego zapowiadają się nie tylko odejścia asystentów. Znając Stevensa, to pewnie znajdzie dobry sztab, ale raczej nie ma co liczyć na doświadczonych w nba ludzi.

      0