Dniówka: Jimmy zapowiada wygraną w Game 6, Celtics w połowie drogi do historycznego comebacku

Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że jest już praktycznie po wszystkim i znamy obu tegorocznych finalistów. Ale podczas gdy Denver Nuggets od kilku dni zbierają siły na decydującą walkę o mistrzostwo, Miami Heat nadal nie wykonali tego ostatniego kroku. Nie wykorzystali dwóch szans żeby dobić rywali, choć Boston Celtics w Game 3 wyglądali już jak zespół, który się rozsypał.

Znowu przekonaliśmy się jak sytuacja w playoffowej serii potrafi się szybko zmienić. Celtics nie tylko odbili się i przetrwali, ale zaczęli grać swoją koszykówkę i nagle ta rywalizacja wygląda tak, jak wskazują na to osiągnięcia obu drużyn z sezonu zasadniczego. Druga najlepsza drużyna NBA, druga pod względem liczby celnych trójek, dysponująca równocześnie drugą najefektywniejszą defensywą i zespół z ósmej pozycji, który przez cały sezon miał problemy w ataku, zdobywając średnio najmniej punktów w całej lidze.

Celtics byli wyraźnie lepsi, przejęli inicjatywę i uwierzyli, że jeszcze mogą zanotować historyczny comeback. Nikt nie wrócił z 0-3, ale oni już znajdują się w połowie drogi i mogą dzisiaj zostać pierwszą od 20 lat drużyną, która odpowie trzema kolejnymi zwycięstwami, doprowadzając do Game 7.