Denver Nuggets muszą jeszcze poczekać na swojego rywala w wielkim finale.
Na Wschodzie nie ma sweepu, będzie mecz numer pięć w Bostonie.
Jeszcze dwa dni temu Boston Celtics wyglądali na kompletnie rozbitą drużynę, ale podnieśli się po tym fatalnym występie i odpowiedzieli dużo lepszą grą, nie pozwalając odesłać się jeszcze na wakacje. Już po raz trzeci w tegorocznych playoffach wygrali mecz z nożem na gardle.
W tym krytycznym momencie Jayson Tatum znowu stanął na wysokości zadania, prowadząc swoją drużynę, a też wreszcie Celtics udało się odnaleźć swój shooting i rozstrzelali się na dystansie.
Boston @ Miami 116:99 (1-3) J.Tatum 33/11/7 – J.Butler 29/9/5
Podobnie jak w Game 4 w Los Angeles, także na parkiecie w Miami kluczowa okazała się trzecia kwarta, w której goście przejęli kontrolę. Jeszcze na początku drugiej połowy Celtics przegrywali dziewięcioma punktami, ale wtedy odwrócili mecz runem 18-0. Jayson Tatum dał sygnał do ataku trafiając dwie kolejne trójki i w sumie w tym czasie gości pomylili się tylko raz przy 7 rzutach z gry. Równocześnie podkręcili intensywność w obronie, zaliczyli dwa kolejne bloki, po czym wymusili cztery z rzędu straty Heat.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Czy Znykający ma wtyki w phx? Bodajże w palmie wspominał, że doc będzie trenerem Suns. Już jest na short liście więc kto wie… (ofc doc na short liście nie znyk).
Jakby znyk został trenerem Phx to byłoby coś pięknego. 7-12 w pierwszej kwarcie pierwszego meczu sezonu, timeout: panowie, z tego już nic nie będzie, trzeba to sobie powiedzieć. Ten pociąg już odjechał. Pomyślmy lepiej, kogo możemy ściągnąć w wakacje.
Jimmy po prostu chce spuścić wpierdziel i upokorzyć ich w TD Garden, po czym wykona swój taniec na logo depcząc Larrego The Leprechauna
Znyk mógłby być upgrade’em nad Dyzmą.
Nie zdziwię się jeśli dopiszą go w short-liście.
#nowypowiewwszatni
#udowodniłwłodarzom
A potem jeszcze odbierze nagrodę imienia Birda.
Widziecie- podstawą sukcesu jest niesprowokowanie Jimmiego
Wydawało się, że Miami to domknie, ale Celtics się nie poddali. Wpadające trójki to przede wszystkim efekt lepszego ruchu piłki. Jedna rzecz w tych 4 meczach się powtarza ruchome zasłony Bama, jest tego tyle, że aż oczy bolą, a łącznie odgwizdano 3. To o tyle dziwne, że atak Miami opiera się o jego zasłony, więc chyba każdy kto ogląda mecz to widzi.
Czy “ruchome zasłony Bama” to jakiś totem Miami, który kibice Bostonu planują spalić ciemną nocą, aby pomóc swojej drużynie w awansie?
A czy było tego więcej niż niezrozumiałych fali Denver w serii przeciwko Lakers? Pytam bo jakoś do serii Bostonu z Miami niestety jeszcze na żaden cały mecz nie dotarłem. Natomiast oglądając g4 Lakers-Denver z niby bezstronnego oglądania, ale jednak spowodowanego sentymentem lekkiego dopingu Lakers, po pierwszej połowie miałem ochotę aby Denver to zamknęło bo nie dało się na to patrzeć jak dostawali cięgi gracze Bryłek a gwizdek milczał
Nic tam nie ma takiego. Sędziowanie nie jest złe w tych playoffach
https://twitter.com/IQfor3/status/1653436660955185152
Tak na szybko znalazłem z serii z Knicks, ale to się powtarza. Wg Ciebie to ok zasłony?
Jedna rzecz w tych 4 meczach się powtarza. Twoje komentarze o ruchomych zasłonach Bama.
Każdy kto czyta komentarze, to widzi :).
Byc moze, ale jak wyjasnic zapasc star duo z Bostonu?
Miałem dzisiaj rano taką myśl, że jeśli ktoś ma odwrócić te statystykę 0-150 to nie ma lepszego kandydata niż Boston. Mają przed sobą zespół zdecydowanie gorszy, który nie powinien mieć argumentów, ale nie dojechali mentalnie. Zazwyczaj przy 3:0 jest zbyt duża różnica klas zespołów a tutaj paradoksalnie bęcki zbierał zespół lepszy. Na pewno normalnie byłoby stać Boston żeby wygrać 4 mecze z rzędu z Miami. Z drugiej strony te PO pokazały, że z zespołem Celtics jest coś nie tak i nie potrafią odnosić seryjnie łatwych zwycięstw. W finałach będę kibicował Denver, więc mam nadzieję że Miami domknie to w 6 meczach :)
Byłoby pięknie.
Jak nie dojechali mentalnie na 3 mecze z rzędu, to ciężko uwierzyć, że teraz nagle na 4 z rzędu mentalnie dojadą.
Uuaa, Fasolarze podnoszą głowy…
Ja się tam nawet cieszę, biorąc pod uwagę, że do policzenia maksymalnej liczby meczów jaka pozostała w tym sezonie potrzeba tylko dwóch rąk, każde dodatkowe spotkanie to piękna sprawa dla kibica NBA.
Nigdy nie napiszę #GoBostonGo ale niech grają chłopaki jak najdłużej i przegrają Celtics.
Właśnie napisałeś 😅
You got me :)
Motyla noga, oby tylko to nie sprawiło, że seria się obróci…
LETS GO BOSTON
Ile oddanych serii jest jeszcze potrzebne aby w końcu Dyzma trenerki przestał być masowo zatrudniany ?
Widzę Doc Rovers jak trenerzy w ekstraklasie, robię chujową robotę ale i tak jakaś Termalica albo jakieś inne Zagłębie Lubin skusi się wrzucić trenera na tą wesołą karuzele.