Wake-Up: Spurs wygrali Wembanyamę! Nuggets przetrwali comeback i wygrali Game 1

26
fot. NBA League Pass

San Antonio Spurs będą mieć swojego nowego Tima Duncana.

To im najbardziej sprzyjało szczęście w tej tak wyczekiwanej loterii Victora Wembanyamy.

Podczas gdy w San Antonio rozpoczęło się wielkie świętowanie, w Denver rządził fantastyczny Nikola Jokić. Ale Denver Nuggets musieli jeszcze przetrwać comeback Los Angeles Lakers, żeby ostatecznie wygrać mecz otwarcia Finałów Zachodu

LA Lakers @ Denver 126:132 (0-1) A.Davis 40/10 – N.Jokić 34/21/14

1) Nikola Jokić był absolutnie genialny na początku Game 1, ogrywając Anthony’ego Davisa, dominując pod tablicami i rozkręcając ofensywę gospodarzy. Już w pierwszej kwarcie miał aż 12 zbiórek, dwa razy więcej niż cała drużyna gości, do tego 11 punktów, 5 asyst, 2 bloki i Denver Nuggets szybko uzyskali dwucyfrowe prowadzenie, które potem długo utrzymywali.

Po przerwie przewaga urosła do +21, a Joker w trzeciej kwarcie miał już swoje szóste w tych playoffach triple-double i wydawało się, że nic go nie zatrzyma. Wszystko wpadało.

Los Angeles Lakers jednak nie przestali grać i w czwartej kwarcie zrobili comeback, odrabiając straty.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPhiladelphia 76ers zwalniają Doca Riversa
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (1196): Cała przyjemność po naszej stronie

26 KOMENTARZE

  1. Spurs mają na czym budować kolejną dynastię. Fajnie. Oby Victor nie stał się kolejnym Porzingisem czy Holmgrenem(trzymam za niego kciuki, ale z takim wzrostem i taką ramą to łamać się będzie co chwile).

    Denver płynęło, super się to oglądało. Oglądając ich mam wrażenie, że w wyścigu o tytuł nie ma bardziej kompletnego zespołu.
    Lakers potknęli się o ciekawe ustawienie byczqiem Hachimurą na Jokiciu. Ciekawe czy Ham będzie częściej używał tego ustawienia

    0
    • Van Gundy na gorąco rzucił, że w przypadku gdy:
      – Rui bronił Jokicia
      – Davis bronił Gordona,
      to usprawnieniem Denver powinno być wyciągnięcie Davisa na obwód. Bo w 4q Gordon cały czas stał pod koszem (dunker spot) i Davis miał łatwą (krótką) drogę do obrony i bloków z pomocy.

      0
  2. Stawialem i dalej stawiam na Nuggets ale druga połowa zasiala sporo wątpliwości. Obrona Lakers może zrobić robotę w tej serii. Kiepsko wyglądały minuty bez Jokicia na początku 4 kwarty. Może Lakers powinni wysłać Russella na ławkę i grac wyżej np z Hachimura?

    Pytanie czy Malone nie powinien spróbować zagrać np Reggiem właśnie w minutach bez Jokicia. Pamiętam jak kilka lat temu przegrali serie z Blazers, moim zdaniem w dużej mierze przez “konserwatyzm” Malone’a. Oby nie tym razem.

    0
    • Podobne przemyślenia mam.
      Może w minutach bez Jokicia spróbować Bryanta, który będzie chciał się odegrać na Lakers, za to, ze go oddali. No i chyba trzeba też na te 10 min Reggiego sprawdzić, by coś namieszał.

      0
  3. Co za dzień.
    Syn zdał maturę.
    Spurs w drafcie z 1.
    Nuggets po fajnym meczu 1:0.

    A z innek beczki – obejrzyjcie sobie tę akcję 20 sekund przed końcem (zaledwie 4 punkty przewagi) jak Murray wybija piłkę Jamesowi i śmieje się pełną gębą. Co za luz, z resztą obydwaj się z tego za chwilę śmieją jeszcze w trakcie meczu. Myślałem, że na tym etapie rozgrywek jest więcej spiny, a może to czytanie gry jest na innym poziomie u wybitnych zawodników i już wiedzieli, że pozamiatane.

    0
    • Mecz był naprawdę bardzo dobry.
      Lakers są znakomitą drużyną, patrzenie na nich z perspektywy 7 seedu to nieporozumienie. Jokić dostał mocnej zadyszki w czwartej ćwiartce i już myślałem, że LA ich dogoni w ostatniej minucie, niewiele zabrakło. To będzie niezwykle wyrównana seria.

      btw
      Gratulacje, mojej córce został jeszcze jutro tylko ustny angielski ale to tylko formalność :)

      0
  4. Fun Fact: od czasu relokacji do San Antonio w 1973, Spurs tylko trzy razy zjechali ze zwycięstwami w sezonie poniżej .300. Za każdym razem mieli dzięki temu #1 pick w drafcie: David, Tim, Viktor. Talk about Basketball Gods.

    0
  5. Za pierwszym razem jak mieli poniżej .300 to mieli #3 i wybrali Elliotta. Jedynkę mieli dwa lata wcześniej gdy mieli .341, ale można się pomylić bo Robinson dwa lata jeszcze służył w armii i zadebiutował razem z Elliottem.

    0