Wake-Up: Tatum nie przestał rzucać, na finiszu zaczął trafiać i uratował Celtics. Suns znowu skończyli sezon blowoutem

30
fot. NBA League Pass

“I’m humbly one of the best players in the world.”

Co za Gracz. Jayson Tatum!

Drugi rok z rzędu uratował Boston Celtics w wyjazdowym Game 6 półfinałów Wschodu. Choć wcale nie było blisko powtórki z jego wielkiego występu w Milwaukee. Wręcz przeciwnie, bo kontynuował swoje problemy rzutowe. Długo nie mógł wyregulować celownika, pudłował nawet layupy i dopiero w drugiej połowie po raz pierwszy jego rzut wpadł do kosza. A mimo wszystko nie stracił wiary w siebie, nie przestał rzucać i w ostatnich minutach wreszcie się wstrzelił. W decydującym momencie trafiał najważniejsze rzuty, prowadząc run, który przedłużył sezon jego drużyny.

Będzie Game 7 w Bostonie.

Powtórkę z zeszłego roku mieliśmy także w Phoenix, gdzie gospodarze ponownie na zakończenie zostali zmieceni z parkietu. Znowu w meczu eliminacyjnym, grając o życie przed własną publicznością, oberwali bardzo szybko i mocno, już do przerwy przegrywając 30 punktami.

Devin Booker i Kevin Durant jadą na wakacje. Denver Nuggets są w Finale Zachodu.

Boston @ Philadelphia 95:86 (3-3) M.Smart 22 – J.Embiid 26
Denver @ Phoenix 125:100 (4-2) N.Jokić 32/10/12 – C.Payne 31

1) Teraz Jayson Tatum już nie tylko po raz kolejny nie trafił nic w pierwszej kwarcie, ale zanotował najgorsze w całej swojej karierze 0/10 z gry w pierwszej połowie. W sumie spudłował 13 z 14 rzutów, w tym wszystkie sześć prób zza łuku, zanim na 4:14 przed końcem trafił kontestowaną trójkę nad Joelem Embiidem. Dał Celtics prowadzenie, a już w kolejnej akcji wymusił switch Tyrese’a Maxeya i rzucił stepback trójkę. Następne trafienie zza łuku dołożył, kiedy na zegarze pozostawało 1:53, postawił zasłonę dla Marcusa Smarta i odpłynął, żeby otrzymać podanie. W tym momencie goście prowadzili już +8 i załamani Philadelphia 76ers przestali grać.

Celtics skończyli mecz runem 14-3, 12 punktów należało do Jaysona.

Zanim zaczął trafiać, w pierwszej połowie miał 6 asyst, 7 zbiórek i 2 bloki.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

30 KOMENTARZE

  1. Ech, Siksers… i tyle co miałbym do powiedzenia po tym meczu. Własna hala, przeciwnik przez trzy kwarty gra piach a na koniec i tak w plecy. Mogliby jakimś cudem jednak wejść do WCF, Jimmy i Heat mieliby łatwiej.

    0
  2. heh blow out Nuggets na Suns, no cóż, i tak wszyscy mówili, że tu może być nawet sweep a teraz będzie pierdololo, że Booker i KD się zesrali w Game 6, no niech i tak będzie, nie każdy jest tak prze-kurwa-zajebistym graczem, jak Dżejson Tejtum, który idzie w jakieś niewyobrażalnie niskie skuteczności przez w sumie większość PO, nagle wpadają mu trzy trójki i cyk już jestem ‘Pan Jeden Z Najlepszych Na Świecie’, typie, Celtics zasługują na taki wpierdol, że to się w głowie nie mieści, więc Ty się lepiej ciesz, że na przeciwko masz wesołą gromadkę Pana MVP i Trenejro Riversa, bo już byś się pakował do Cancun czy innego Słupska z Brogdonem (pozdro Maciek!)
    taka kasza ten mecz w Phila był, że aż się odechciewa dalej oglądać, Bron, plis, weź Ty chociaż dzisiaj zakończ sezon Złotych Chłopców …

    0
  3. I teraz Phila oberwie w niedzielę 30 punktami od Bostonu i Doc niezmiennie pozostanie przegrywem.

    17-32 w meczach kiedy ma okazję zamknąć serię, holy shit!

    W Suns chyba czas na pożegnanie z Montym, CP3 i Aytonem. Trzeba zrobić retool wokół Booka i KD żeby jakoś ten trade obronić.

    0
  4. Marcus Smart game. Żeby Tatum miał w ogóle okazję wygrać ten mecz w końcówce Marcus musiał nas w nim trzymać przez 3 kwarty. Kiedy mecz wyglądał naprawdę źle, Tatum i Brown chowali się przed Embiidem Smart brał na siebie grę w ataku, a w obronie był fenomenalny.

    0
  5. Jaki to był obleśny, obrzydliwy męcz to był. Co za kasztan z obu stron. Tatum po takim czymś powinien do Torunia iść na pielgrzymkę, tyłem i w ciasnych chodakach. Jakie to było złe. Tylu real mvp w tym meczu się obsrało naraz, że mogliby założyć razem drużynę Bucks2. PJ Tucker i Marcus Smart kluczowymi graczami w elimination game, matko. Phili 69Sucksers drugiej takiej szansy chyba nie dostaną.
    Embiid, kurde, od maleńkości mu kibicowałem, ale teraz nie da się na to patrzeć. Jest tak dynamiczny, że po meczu nie wiem czy oglądałem człowieka w ruchu, czy tworzenie się kontynentów. Dostaje piłkę w izolacji 5 m od kosza, broni go Brogdon, a ten kozłuje 10 sekund w miejscu i albo rzuca z daleka, albo oddaje, no kurwa. Co się z tym gościem dzieje w każde po?

    0
      • W sumie racja, zdrowie, zdrowie, zdrowie, cieszmy się, że w ogóle przez tyle lat gra. Ale jak się patrzy na yt na tę seksowną, 19-letnią gazelę kameruńską, którą był kiedyś i na tego mamuta dziś, to chyba jest większy kontrast niż stary-młody Lebron.

        0
        • LeBron akurat jest fenomenem zdrowotno- wydolnościowym.
          To jak długo i praktycznie nieustannie, gra praktycznie bez większych urazów, na tak wysokim poziomie, to jest czysta anomalia (odliczając lekko 2 poprzednie sezony, tutaj już były dłuższe przerwy, jednak mimo wszystko).
          Czy to przygotowanie fizyczne? Dieta? Predyspozycje genetyczne? Pilnowanie snu? Stronienie od używek wszelkich? Czy wszystko na raz? Bo przez tyle lat to na pewno nie mógł być przypadek.
          Nie jestem jego fanem, nigdy nie byłem. Ale jest najlepszy. Albo drugi najlepszy. Zależy kogo zapytać ;)

          A JoJo? Trochę inne warunki (ca. 8 cm/ i 20 kg).
          Treningi/ przygotowanie pierwsze jednak miał poza USA, gdzie poziom wiedzy/ świadomości trochę inny chyba.
          Do tego kilka kontuzji na kontakcie przez niefortunny kontakt/ lądowanie.
          A na poważnie to nie wiem gdzie szukać wytłumaczenia tego, dlaczego regularnie rok w rok, coś mu dolega.

          Ale są też Kawhi, CP3, PG, Zion, Odeń. Inni wielcy mniej lub bardziej koszykarze, którzy też regularnie się sypali. Tym bardziej chyba powinno się szanować LBJ’a. I cieszyć tym, że można go oglądać na żywo (choć niekoniecznie lubić ;)

          0
          • Genetyka i szczęście. Jak się gra, to zawsze są koledzy, którzy wiecznie kręcą kostki, łamią nosy, zrywają Achillesa, a inni po pijaku z jadącego auta wypadają i nic. Ja dobijam do 40 i przez całe życie tfu tfu nie miałem ani jednej poważnej kontuzji na boisku, a niektórzy rok w rok rozwaleni.

            0
          • zadne szczescie tylko madre prowadzenie sie, od lat jest znany z tego ile siana i energi wywala na ogolnie pojeta regeneracje, przygotowanie, diete itp. az inni sportowcy zaczeli nasladowac; widzialem ze nawet mistrz galaktyki i wszechswiata connor mowil, ze jak uslyszal co lebron robi to zaczal podobnie, wydawac duzo wiecej siana i co najwazniejsze podchodzic do tematu holistycznie, nie tylko saam silownia itp tylko rozne aspekty zdrowia, mentalu itp
            no i lebron najwazniejsze wiadomo, weganskie bialko swojej firmy po treningu a nie jakies serwatki od krow jak reszta :)

            0
          • A znacie coś takiego jak steryd? Zgoda ze wszystkim co pisałeś, ale Lebron jest znany z tego ze zajebiscie umiejętnie omija drug testy. Ma najlepszych specjalistów których pewnie najlepiej opłaca.

            0
  6. Patrząc na Tatuma przez jakieś 43min meczu miałem przed oczami Johna Starksa z Game 7 finału 94′.Potem nastąpiło przebudzenie mocy i mała rehabilitacja za to co prezentował wcześniej.W sumie typowy mecz dla Riversa,niczym mnie nie zaskoczył.Nie przekreślam jeszcze Phily bo w tych play-off jest wszystko możliwe,ale jakoś tego nie widzę.Można powoli zastanawiać się czy rozbebeszenie składu po Duranta i przebudowa zespołu dwa miesiące przed play-off opłaciła się Suns?Ciekawy i czuję że burzliwy zapowiada sie off season w Arizonie.

    0
  7. Hej powracam do tematu aktualizowania alertu meczowego. Nie wiem może tylko ja tak mam, a może nie jestem w tym osamotniony. Żyjąc w trybie praca dzieci dom oglądam mecze wyłącznie z odtworzenia. W sezonie zasadniczym oglądam mecze bardzo wybiórczo, odpalam się głównie na playoffy gdzie staram się oglądać 4-5 meczy tygodniowo. Funkcjonalność alertu jest dla mnie bardzo ważna i determinuje bardzo często jaki mecz odpalić (cały dzień robię wszystko żeby nie poznać wyniku – wierzcie mi nie jest to proste). Rozumiem że w sezoni zasadniczym gdzie czasami jest po 10-12 meczów temat alertu może być czasami potraktowany ulgowo ale w playoffs myślenie życzeniowe to mieć zaktualizowany alert w momencie opublikowania wake upa. Droga redakcjo przy niewielkiej dziennej porcji meczów chyba dacie radę. Pisząc tego posta na ten moment (11:54) alert niezaktualizowany :-(

    0
  8. Co to za pierdolenie, że Tatum coś uratował. Po prostu naprawił to co zjebał. Narracja, że rzucam ile wlezie, nawet jak mi nie siedzi to choroba koszykówki. Znam typa, co cały mecz rzuca za 3 i ma 0-12, ale jakimś fartem trafia game winnera i myśli, że jest zajebisty ;) a to, że cały zespół musi zapierdalać by naprawiać jego pudła to nieważne. Tatum – jebnij się w łeb. Redaktorzy – więcej realizmu

    0
    • Też mnie śmieszą i dziwią te zachwyty nad Tatumem. Od paru miesięcy jest cieniem samego siebie, całą serie rzuca te swoje cegiełki, w jednej kwarcie udało mu się zrobić Lonniego Walkera i nagle pisane są peany jaki to wielki gracz jest. Tymczasem po drugiej stronie kraju Jokić z uśmiechem na twarzy i bez zbędnego przemęczania się wyrzuca żmije Duranta z playoffs i wszyscy są jak meeeeeeh.

      0